27 grudnia 2021

Podsumowanie roku 2021

 Siema część i czołem kochani czytelnicy. 
Zbliża się koniec 2021 roku, więc nadszedł czas zrobić kolejne podsumowanie. Jak zawsze skupię się głównie na wyróżnieniu najlepszych odkryć tego roku… oraz napomknę coś o tych gorszych – nie będzie tego dużo.
 
Książkowe
O dziwo w tym roku recenzje książkowe nie przeważają aż tak mocno jak w poprzednich latach. Nie mniej jednak jest parę pozycji wartych polecenia. Może zacznę od aktualnie recenzowanej przeze mnie serii „Kwiat paproci”, którą uwielbiam i polecam z całego serca. To naprawdę przyjemna i lekka książka z humorem (a recenzja ostatniej części pojawi się pewnie po nowym roku). Dodatki w postaci „Sekretników szeptuchy” również są fajne. Problem mam natomiast z serią Sarah J. Mass, którą porzuciłam po „Królowej cieni” (rzadko mi się to zdarza, ale jakoś nie mogę znaleźć w sobie motywacji by czytać dalej), choć nie oceniałam jej, jakość bardzo źle. „Szklany tron” jest po prostu nierówną (dziwną) serią. Do niepolecanych należy zdecydowanie trylogia „Krąg”, „Ogień” i „Klucz”.

Muzyczne
W tym roku ta kategoria zdecydowanie urosła, choć muzycznie nie był to mój rok. Wychodziło wiele piosenek, które były mi … obojętne albo, o których szybko zapominałam. Miałam tak np. z solówkami od WINNER, i w sumie całą tegoroczną twórczość Super Junior, Natali Nykiel, Sarsy, AKMU, EXO, Victon czy Sanah. Teoretycznie podobały mi się wydawane piosenki, ale jakoś do nich nie wracałam – nie przetrwały próby czasu. Znalazły się jednak w 2021 roku wyjątki jak single wydawane przez Jacksona („LMLY”, „Drive you home”), Yuqi („Giant”, „Bonnie & Clyde”), „Advice” Taemina, „Tie a Cherry” CL, „Odd Eye”, Stray Kids „Thunderous”, Dreamcatcher, „All your fault” Yugyeoma czy moje tegoroczne odkrycie Bella „Build a bitch”.
Mój rok 2021 muzycznie należał jednak do B.I i Lee Hi. Nie dość, że wydali piosenki jak Red Lipstick” „illa illa to jeszcze wspólne collaby „Waterfall” i „4 Only” to najlepsze albumy 2021 – kocham cały serduszkiem i gorąco polecam.

I oto całe podsumowanie ^^ postaram się nadal odkrywać przed wami różne ciekawostki (muzyczne, książkowe i wszystkie inne) i mam nadzieję, że będziecie odwiedzać mnie również w przyszłym roku.
 

38 komentarzy:

  1. U mnie zdecydowanie królują filmy, ale i książek było sporo. Jak na mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentarze oczywiście się zepsuły, nie wiem czemu opublikował się nie ten, który powinien był ;< Chciałam napisać, że kocham czytać podsumowania i bardzo cieszę się, że jesteś taką fanką LeeHi i B.I. - bo ja także ich bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ^^ czyli nie jestem jedyna w miłości do tej dwójki :)

      Usuń
  3. Równiez planuje przeczta ta serie

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie takie podsumowania. U mnie w tym roku było znacznie mniej książek niż zazwyczaj, bo bardziej wkrecilam się w firmy i w seriale to pewnie dlatego.
    Kwiat paproci jest na mojej liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie czytałam dużo w tym roku ^^ mam nadzieję, że KP się spodoba :)

      Usuń
  5. U mnie jest zdecydowanie przewaga obejrznaych filmów w kinie ( ponad 70) niż przeczytanych książek ( tych uzbierało się równe 50 :-D ).
    Muzycznych ciekawostek w tym roku było u Ciebie całkiem sporo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. W moim przypadku jak co roku filmy zdominowały liczebnie książki, ale pod względem jakościowym książkowo było naprawdę bardzo dobrze. Muzyki aż tak nie śledzę i raczej zdaję się tutaj bardziej na "los" albo algorytm Youtuba (który o dziwo w tym roku naprawdę dobrze wybierał utwory)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie królowały seriale, ale i książek trochę było.

    Szczęśliwego NOWEGO ROKU.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też Lee Hi królowała w podsumowaniu roku :)

    Kpopowe podsumowanie roku 2021

    OdpowiedzUsuń
  9. "Kwiat paproci" podbił też moje serce. :) Cudownego 2022 roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię u Ciebie poznawać nowe kawałki muzyczne. Sporo odkryłam dzięki Tobie :). A co do książek to "Kwiat paproci" czytany będzie na pewno.
    Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok :*

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam książki pani Miszczuk jeju:) wszystkie przeczytałam z zapartym tchem nie mogąc się od nich oderwać

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w tym roku żadnych podsumowań i żadnych postanowień ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe podsumowanie. Mam nadzieję, że rok 2022 przyniesie Ci same radości i inspiracje! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Koniecznie muszę zapoznać się z serią Miszczuk :D Chodzi za mną już od jakiegoś dobrego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałabym poznać serię Kwiat paproci ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczywiście, że chętnie będę do Ciebie zaglądać :) Pomyślności w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kwiat paproci kusi mnie już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że w kocu uda mi się po niego sięgnąć. Jednak najpierw chcę nieco ogarnąć książki, które już mam na półce u siebie w domu.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że kusi ^^ niestety sama wiem jak 5o jest mieć półkę do przeczytania :)

      Usuń
  18. Przeczytałam na razie dwie części Kwoatu paproci. Mam caly zestaw. Sekretnika nie kupiłam. Lubię też książki Sarah J. Maas. Bardziej lubię piosenki Sanah niż Sarsy, ale jakby obie są mi znane muzycznie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seria kwiat paptoci za mną ^^ a Maas jestem na razie zniechęcona...

      Usuń
  19. Serię ,,Kwiat paproci" też mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)