23 kwietnia 2021

Recenzja: Mats Strandberg & Sara B. Elfgren – Ogień


Kolejna część przygód ‘Wybrańców z Engelfors’, do której podchodziłam z lekkim przymusem, ale i skrytą nadzieją, że akcja się rozkręci, a autorzy zaskoczą. Częściowo się spełniło…
„Przed Wybrańcami drugi rok nauki w liceum i kolejne trudne wyzwania. Skąd czerpać siłę, gdy codzienność gęstnieje pod naporem mrocznych mocy? Nastoletnie czarownice nie wiedzą, kiedy zło ponownie zaatakuje. Zagrożenie nadchodzi x najmniej oczekiwanej strony. W Engelfors dzieje się coś bardzo niepokojącego. Demony każdego dnia zdobywają nowych sprzymierzeńców. Przeszłość splata się z teraźniejszością. Żywi spotykają umarłych. Krąg Wybrańców coraz bardziej się zacieśnia… Muszą wciąż pamiętać, że magia nie jest lekiem na nieszczęśliwą miłość, a czary nie zagoją złamanego serca?”
Tak samo jak w poprzedniej części książka zaczyna się ciekawie. W tym wypadku, postać Nicolaus’a musi zmierzyć się z tzw. ‘demonami przeszłości’. Jego historia jest ciekawa i muszę przyznać, że w tym przypadku autorzy sprostali zadaniu. Stworzyli intrygujący wątek z przeszłości, jednak postawa mężczyzny (początkowo) jest strasznie ‘dziecinna’. Po przewodniku spodziewałam się trochę więcej… no, ale cóż poradzić. Jeśli chodzi o główne bohaterki, to niestety tak samo jak w pierwszej części trylogii, ich nastoletnie problemy przyćmiewają magiczny wątek. Jestem zawiedziona, że autorzy w tym wypadku nie zrobili nic. Ich miłosne perypetie są bardzo przewidywalne i nieraz miałam ochotę krzyknąć ‘zrób to, na co czekasz idiotko’. Niestety nie mam żadnego wpływu na ciąg wydarzeń… Mam dziwne wrażenie, że autorzy chcieli na tym polu zamieszać, splatając uczucia bohaterów w taki sposób, aby czytelnicy wyczekiwali z zapartym tchem, kto, z kim się prześpi, albo, kto kogo znienawidzi. Rozumiem, że zapewne wielu z was wybrało swoich faworytów i trzyma za nich (i ich miłość) kciuki, jednak mnie żadna z głównych postaci nie wydaje się ciekawa, a wręcz nazwałabym je nudnymi. Jednakże jakimś sposobem autorzy spełnili moją prośbę z recenzji poprzedniej części i rozwinęli wątek Mony Manstrale. Kobieta prowadząca Kryształową Grotę dalej pozostaje bardzo tajemniczą czarownicą i wydaje się balansować na pograniczy dobra ze złem. Jej nietuzinkowe zachowania i czyny sprawiają, że stała się jedyną bohaterką, której losów i przeszłości jestem ciekawa. Z jednej strony pomaga naszym Wybrańcom, ale głównie na uwadze ma swój interes (prawdziwa biznes women).
Samo zakończenie tej części, którego nie zdradzę, tym razem udało się autorom. Balansowanie na pograniczu znajomości i zemsty jest trudne, ale wyszło im dobrze. Bez wątpienia stało się zaletą tej części. Książka napisana jest lekko, jednakże nigdy nie lubiłam połączenia fantastyki z licealnymi problemami, ale jeżeli wy takie lubicie to przeczytajcie.
Ocena: 4/10

20 komentarzy:

  1. Dzięki za ostrzeżenie. Będę jej unikać.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę omijać z daleka... a szkoda, bo okładka jest zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie do serii ciągnie już od dłuższego czasu, dlatego pomimo negatywnej recenzji, z chęcią wyrobię sobie własną opinię. Już nie raz było tak, że coś komuś się nie podobało, mnie jednak przypadło do gustu... i na odwrót :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bywa ^^ widziałam dużo dobrych recenzji ale mi niestety nie podeszła ale moze tobie :)

      Usuń
  4. Och nie lubię kiedy obyczajowe wątki grają w fantastyce główną rolę a są strasznie przewidywalne i nieciekawe :/.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kojarzę pierwszej części i cóż drugiego tomu też raczej nie poznam ;<

    OdpowiedzUsuń
  6. Wplata się tutaj fantastyka? Jestem ciekawa tego połączenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wpłata się ^^ osobiście niezbyt polecam ale jeśli cię ciekawi to czemu nie :)

      Usuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Niestety nie znam, ale nie wiem czy poznam :) Świetny wpis!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm jednak zdecydowanie pozycja nie dla mnie- dziękuje za szczerą recenzję :-)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)