Kolejna część przygód
‘Wybrańców z Engelfors’, do której podchodziłam z lekkim przymusem, ale i
skrytą nadzieją, że akcja się rozkręci, a autorzy zaskoczą. Częściowo się
spełniło…
„Przed Wybrańcami drugi rok nauki w liceum i kolejne trudne wyzwania.
Skąd czerpać siłę, gdy codzienność gęstnieje pod naporem mrocznych mocy?
Nastoletnie czarownice nie wiedzą, kiedy zło ponownie zaatakuje. Zagrożenie
nadchodzi x najmniej oczekiwanej strony. W Engelfors dzieje się coś bardzo
niepokojącego. Demony każdego dnia zdobywają nowych sprzymierzeńców. Przeszłość
splata się z teraźniejszością. Żywi spotykają umarłych. Krąg Wybrańców coraz
bardziej się zacieśnia… Muszą wciąż pamiętać, że magia nie jest lekiem na
nieszczęśliwą miłość, a czary nie zagoją złamanego serca?”
Tak samo jak w
poprzedniej części książka zaczyna się ciekawie. W tym wypadku, postać
Nicolaus’a musi zmierzyć się z tzw. ‘demonami przeszłości’. Jego historia jest
ciekawa i muszę przyznać, że w tym przypadku autorzy sprostali zadaniu.
Stworzyli intrygujący wątek z przeszłości, jednak postawa mężczyzny
(początkowo) jest strasznie ‘dziecinna’. Po przewodniku spodziewałam się trochę
więcej… no, ale cóż poradzić. Jeśli chodzi o główne
bohaterki, to niestety tak samo jak w pierwszej części trylogii, ich
nastoletnie problemy przyćmiewają magiczny wątek. Jestem zawiedziona, że autorzy
w tym wypadku nie zrobili nic. Ich miłosne perypetie są bardzo przewidywalne i
nieraz miałam ochotę krzyknąć ‘zrób to, na co czekasz idiotko’. Niestety nie
mam żadnego wpływu na ciąg wydarzeń… Mam dziwne wrażenie, że autorzy chcieli na
tym polu zamieszać, splatając uczucia bohaterów w taki sposób, aby czytelnicy
wyczekiwali z zapartym tchem, kto, z kim się prześpi, albo, kto kogo
znienawidzi. Rozumiem, że zapewne wielu z was wybrało swoich faworytów i trzyma
za nich (i ich miłość) kciuki, jednak mnie żadna z głównych postaci nie wydaje
się ciekawa, a wręcz nazwałabym je nudnymi. Jednakże jakimś
sposobem autorzy spełnili moją prośbę z recenzji poprzedniej części i rozwinęli
wątek Mony Manstrale. Kobieta prowadząca Kryształową Grotę dalej pozostaje
bardzo tajemniczą czarownicą i wydaje się balansować na pograniczy dobra ze
złem. Jej nietuzinkowe zachowania i czyny sprawiają, że stała się jedyną
bohaterką, której losów i przeszłości jestem ciekawa. Z jednej strony pomaga
naszym Wybrańcom, ale głównie na uwadze ma swój interes (prawdziwa biznes
women).
Samo zakończenie tej
części, którego nie zdradzę, tym razem udało się autorom. Balansowanie na
pograniczu znajomości i zemsty jest trudne, ale wyszło im dobrze. Bez wątpienia
stało się zaletą tej części. Książka napisana jest
lekko, jednakże nigdy nie lubiłam połączenia fantastyki z licealnymi
problemami, ale jeżeli wy takie lubicie to przeczytajcie.
Ocena: 4/10
Dzięki za ostrzeżenie. Będę jej unikać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
:)
UsuńBędę omijać z daleka... a szkoda, bo okładka jest zachęca ;)
OdpowiedzUsuńNo mnie właśnie okładka skusiła :)
UsuńMnie do serii ciągnie już od dłuższego czasu, dlatego pomimo negatywnej recenzji, z chęcią wyrobię sobie własną opinię. Już nie raz było tak, że coś komuś się nie podobało, mnie jednak przypadło do gustu... i na odwrót :D
OdpowiedzUsuńTak bywa ^^ widziałam dużo dobrych recenzji ale mi niestety nie podeszła ale moze tobie :)
UsuńNie dziękuje. Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOch nie lubię kiedy obyczajowe wątki grają w fantastyce główną rolę a są strasznie przewidywalne i nieciekawe :/.
OdpowiedzUsuńNiestety tak jest w tej serii :(
UsuńNie kojarzę pierwszej części i cóż drugiego tomu też raczej nie poznam ;<
OdpowiedzUsuńNie warto :)
UsuńWplata się tutaj fantastyka? Jestem ciekawa tego połączenia...
OdpowiedzUsuńTak wpłata się ^^ osobiście niezbyt polecam ale jeśli cię ciekawi to czemu nie :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam, ale nie wiem czy poznam :) Świetny wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dzięki :)
UsuńHmmm jednak zdecydowanie pozycja nie dla mnie- dziękuje za szczerą recenzję :-)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
Usuńzdecydowanie nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń