Trzeci tom
bestsellerowego cyklu, który ponownie wciąga w cudowny świat, gdzie Polacy są
poganami a demony i słowiańscy bogowie są bliżej niż sądziliśmy.
„Miało być pięknie,
miał być nowy początek. Jednak książę z bajki znikł bez słowa, by uporać się ze
swoją przeszłością. Na horyzoncie pojawiają się żądne zemsty demony, bogowie
się obrażają, a wieszcze zdolności nagle przestają działać. Gosia i Baba Jaga
starają się pogodzić z tragicznymi wydarzeniami Nocy Kupały. Obie rzucają się w
wir pracy i przygotowań do Święta Plonów. Tymczasem do Bielin przyjeżdża nowy
Żerca, przystojny Witek, gotów zawrócić w głowie każdej pannie. Swarożyc, bóg
ognia, postanawia przypomnieć Gosi o swojej obecności i przysłudze, którą mu
obiecała. Na dodatek ktoś zaczyna polować na boginki i demony, a podejrzenia
padają na młodą szeptuchę. Czy sama zdoła sobie z tym poradzić?”
Kolejną część, tak
jak dwie poprzednie, czyta się szybko i przyjemnie. I jeżeli ktoś sądził, że po
‘zużyciu’ kwiatu paproci, nic ciekawego nie może się już wydarzyć, to srodze
się pomylił. Akcja jest ciekawa i tajemnicza. Nie można się nudzić czytając.
Gosia znów ma ciekawe wizje, a po okolicy grasuje zabójca. Role się odwróciły,
przynajmniej częściowo. Tym razem to demony i boginki stają się ofiarami. Naprawdę
jestem zachwycona kreacją istot nadprzyrodzonych oraz samych słowiańskich bogów.
Tak jak wcześniej podejrzewałam w tej części to Swarożyc staje się bogiem,
który zaczyna ‘mieszać’. Swarny bóg jest intrygujący i groźny. Nie dziwię się,
więc Gosi, że ta boi się przysługi, którą mu obiecała. Nasza główna bohaterka
zmieniła się, jak dla mnie na lepsze – miała zbyt wiele fobii, a ja muszę
przyznać, że ją polubiłam. Kibicuję jej związkowi z Mieszkiem, który w tej
części nie tylko jest świetnie napisany, bawi i zachwyca, ale również
zaskakuje. Nieźle zaskakuje. Związane jest to częściowo z wieczorem panieńskim.
Ale nie mam na myśli takiego współczesnego, tylko taki (pradawny) słowiański
rytuał. Ten obrządek jest genialny. Sama chciałabym w takim uczestniczyć. Widać,
że Katarzyna Berenika Miszczuk (sama się naczytała) napracowała się pisząc
książkę. W akcje zgrabnie wplotła stare tradycje, które są ciekawe i barwne. Mówiąc
o akcji nie można również nie wspomnieć o świetnym nawiązaniu do historii o
czterech braciach, która w całości znajduje się w „Sekretniku szeptuchy”. Ta
opowieść jest genialna. Gosia się zmieniła, natomiast Baba Jaga ani trochę.
Naprawdę polubiłam tą ‘staruszkę’. Czuję, że byśmy się dogadały. Zwłaszcza, że
obie nie lubimy „Zmierzchu”. Bohaterowie, akcja, klimat i cała otoczka
sprawiły, że pochłonęłam tą książkę. A przez zakończenie nie mogę się doczekać
kontynuacji. Autorka naprawdę dobrze dobiera ostatnie rozdziały i wydarzenia.
Słowiańskie bóstwa,
pradawne obrzędy, przesądy, romans i ogromna dawka humoru to magiczna podróż do
innej rzeczywistości, w którą zabiera nas seria „Kwiat paproci”. „Żerca” jest
nie tylko najgrubszym tomem, ale również najzabawniejszym. To po prostu
genialna książka, po którą musicie sięgnąć.
Ocena: 10/10
Uwielbiam książki z tej serii.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńTej ksiazki nie mam jeszcze n półce ale na pewno przeczytam cały cykl :). Historii z Sekretnika też jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPolecam całą serię :)
UsuńCałkiem ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWiele dobrego słyszałam o książkach autorki, ale żadnej jeszcze nie czytałam. Na pewno to nadrobię. ;)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować z jakąś serią :)
UsuńWłaśnie kupiłam sobie całą serię. Przeczytałam pierwszą część i ta historia wciąga, więc też polecam. ;)
OdpowiedzUsuńTo cudownie :)
UsuńSpróbuję zapoznać się z serią od pierwszej książki ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się że zachęciłam :)
UsuńMuszę w końcu zabrać się za twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńKsiążkę czytałam 2-3 lata temu i do dziś miło wspominam spędzony z nią czas! Ach ten Mieszko :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ^^ przyjemna książka :)
UsuńMuszę nadrobić przygodę z tą serią :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKojarzy mi się z polską legenda, wiec będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńJest tam dużo z polskiej mitologii teorii i legend :)
Usuńto tym bardziej jestem za jej przeczytaniem. :)
UsuńJuż od jakiegoś czasu chodzi za mną ta seria, koniecznie muszę się za nią wziąć ;)
OdpowiedzUsuńOj tak ^^ warto :)
UsuńJadowska i Miszczuk to dwie moje ukochane autorki. Fantastyka w ich wykonaniu jest nie tylko plastyczna, śmieszna i żywa, ale w jakiś sposób bliska. Uwielbiam to :)
OdpowiedzUsuńJak na razie czytałam tylko 2 ksiazki pani Jadowskiej i były oki a panią Miszczuk uwielbiam i jak na razie ani razu się nie zawiodłam :)
UsuńLubię książki tej autorki, tę mam w planach do przeczytania📖🤗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie bardzo cieplutko🌲💚🍀😊
Dokładnie świetna autorka :)
UsuńLubię autorkę:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńCzytałam jedną książkę autorki ❤
OdpowiedzUsuńTo pora sięgnąć po więcej :)
Usuńchciałoby się napisać"...i tylko wysp tych nie ma." :)
OdpowiedzUsuńNiestety :D
Usuńo ile dobrze pamiętam czytałam coś tej autorki i było super! chyba czas sięgnąć po kolejny tytuł :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu u Ciebie-wskakuję do obserwujących :D
Ciesze się ^^ warto wrócić do tworvzosci pani Miszczuk :)
UsuńKurczę to kolejny pochlebny tekst związany z tą serią, a mnie jakoś do niej nie cięgnie. No, ale nic na siłę. Póki co skupiam się na książkach, które mnie ciekawią, a ten cykl może kiedyś bardziej mnie do siebie przyciągnie.
OdpowiedzUsuńNic na siłę ^^ może kiedyś skusi :)
Usuń