04 lipca 2022

Recenzja: Victoria Aveyard – Przeklęta korona


Dodatek zawierający między innymi prologi do wydarzeń rozgrywanych w „Czerwonej królowej”.
„Poznaj losy dwóch niezwykłych kobiet – różni je kolor krwi, ale łączy życie w czasach, gdy Czerwoni zaczęli buntować się przeciwko Srebrnym! Jestem żoną księcia, który pewnego dnia zostanie królem. Zwykle właśnie ślubem kończą się bajki. I obawiam się, że nie bez powodu żadne opowieści nie opisują tego, co dzieje się potem. Fragmenty pamiętnika Coriane Jacos to historia miłości do następcy tronu pisana w cieniu samotności i strachu. Ukazuje kruchą i wrażliwą kobietę, której losy na zawsze splotły się z koroną. Moje imię się nie liczy. Ważne są tylko stopień i pseudonim. To, jak wołała na mnie matka, nie ma już żadnego znaczenia. Dla nikogo. Nawet dla mnie. Kapitan Diana Farley „Jagnię” ma za zadanie stworzyć ruch oporu: podstawy Szkarłatnej Gwardii. Dzięki jej opowieści dowiesz się, jak pośród przemytników oraz drobnych złodziei rodziła się siła, która zmieniła życie mieszkańców Królestwa Norty.”
„Pieśń królowej”, choć to bardzo krótki prolog, nad czym trochę ubolewam, w fajny sposób opisuje dzieje Coraine. Nie jest to zbyt szczegółowy opis, ale chyba to dobrze, bo pozostawia coś dla naszej wyobraźni. Podobał mi się opisy jej rodzinnego domu, brata i przyjaciółki oraz ‘schacki’ z księciem i relacji z nim. Choć szkoda, że autorka nie dodała tutaj również Królewskiej próby z Elarą, albo jej perspektywy, to i tak uważam, że jest to uroczy i ciekawy dodatek do tej serii. 
„Stalowe blizny” to dodatek opisujący początki Szkarłatnej Gwardii w Norcie. Skupia się on na Farley, którą mieliśmy okazję dobrze poznać w całej serii. Poznajemy między innymi jej relacje z ojcem oraz pierwsze spotkanie z Shadem w Duszni. Relacja z Barrowem jest najciekawszym wątkiem tego dodatku. W ciekawy sposób również pokazane są kontakty Gwardii, co jest ciekawe, choć moim zdaniem zbyt szczegółowe, przez co akcja trochę się wlecze.
„Królewska klatka” (fragment) ten ‘dodatek’ jest początkiem jednej części z serii i jest moim zdaniem trochę niepotrzebny tutaj. Przypuszczam, że dodano go, jako swego rodzaju zachętę do sięgnięcia po serię, ale wątpię by ktoś sięgał po dodatek nie znając serii.
„Przeklęta korona” jak najbardziej jest całkiem fajnym uzupełnieniem historii z „Czerwonej królowej”.
Ocena: 5/10

8 komentarzy:

  1. Kurcze, już tyle lat próbuję zabrać się za książki tej autorki. Trzeba w końcu to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak przeczytam serię to z pewnością sięgnę i po dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile będziesz mieć ochotę ^^ ten pierwszy jest warty uwagi :)

      Usuń
  3. Mi podobała się ta seria. Nie wiem, jak teraz bym ją odebrała, ale wtedy zdecydowanie była smakowitą. Ja uważam, że takie dodatki są zbędne do głównej osi fabuły. Czasem to tylko naciąganie klienta na dodatkowe koszty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam że takie dodatki powinny być darmowe ^^ albo jako dodatek albo publikowane w internecie :)

      Usuń
  4. Niestety nie znam podstawowej serii ;<

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)