23 lipca 2025

Recenzja: Władca pierścieni: Wojna Rohirrimów

Najnowszy film z uniwersum Władcy Pierścieni wyreżyserowany przez Kenji Kamiyama. Premierę miał w grudniu 2024 roku. Animacja oparta jest na twórczości J.R.R. Tolkiena, dotyczy rozłamu między lordami Rohanu. Wulf (syn lorda  Dunlendinga) wiedziony rozpaczą i chęcią zemsty wypowiada władcy wojnę. Zmusza Helma Młotorękiego i jego lud do schronienia się w starożytnej twierdzy Hornburg – potężnej fortecy, która stanie się znana jako Helmowy Jar (czyli lekkie zagranie na sentymencie fanów filmowej trylogii).
„Nieopowiedziana historia Helmowego Jaru, setki lat przed pamiętną wojną, opowiadająca o życiu i krwawych czasach jej założyciela, Helma Młotorękiego, króla Rohanu.”
Film narysowany jest bardzo prostą kreską, wręcz neutralną, która jest miła dla oka. Fabuła jest bardzo prosta i dość przewidywalna, ale ogólny koncept przemyślany. Pojawia się też klika nawiązań do trylogii, które są fajnym urozmaiceniem całości. Bohaterowie zaś wykreowani są w dość prosty sposób, opierając się głównie na jednej czy dwóch cechach. Film nie daje czasu na tworzenie bardziej skomplikowanych postaci. Od razu jednak polubiłam Fréaláfa i byłam zachwycona zakończeniem jego wątku. Jeśli chodzi o lorda Freca to jest on dość stereotypową postacią, ale kreacja Wulfa jest ciekawa. Widać, że w jego przypadku postarano się o podbudowanie jego decyzji. Problemem jest tylko główna bohaterka. Nie mam nic przeciwko kreowaniu jej na silną wojowniczkę, ale czemu musi być tak głupia w kwestiach politycznych (jej ojciec w sumie też). Od razu można się było domyślić planów lorda Dunlendinga i uniknąć wojny zawierając małżeństwo. Hera i Wulf byli przyjaciółmi – czy naprawdę byłaby to taka tragedia związać się z kimś kogo lubi? Nie mówiąc już o wysłaniu wiadomości przez orła od razu po dotarciu do fortecy. Jest jedyną bohaterką, która mnie drażniła, choć samo zakończenie jej wątku mi się podoba. Generalnie animacja ma satysfakcjonujący finał i uważam ją za całkiem udaną. 
„Władca pierścieni: Wojna Rohirrimów” jest niezłą animacją, tylko bardzo prostą, więc nie ma zachwytów. Dwójka orków zbierających pierścienie są moimi ulubieńcami.
Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)