10 września 2022

Recenzja: Dreamcatcher – Scream

Zespół (w końcu) w lutym 2020 roku powrócił z piosenką promującym ich pełny album „Dystopia: Tree of Language”. Wyczekiwałam go i nie zawiodłam się – ani trochę. Uwielbiam „Scream” jak i cały album. Dreamcatcher to prawdopodobnie jeden z niewielu zespołów, jakie znam, którego każdy comeback jest równie dobry, co poprzedni. Nad „Scream” jak zwykle pracowali Leez i Ollounder. Tym razem dostaliśmy jednak utwór z nutą elektroniki a nie tylko rocka, ale nadal jest to mocne brzmienie, za które tak pokochałam Dreamcatcher. Refren „diabelskie oczy zbliżają się, otwórz oczy…” wpada w ucho razem z prostą choreografią. Teledysk jak i tekst piosenki „brak czucia w związanych dłoniach, wszyscy wokół rzucają we mnie kamieniami…” mogą nawiązywać do polowania na czarownice, choć równie dobrze można to połączyć ze zwykłym hejtem. Nie jest to idealny teledysk, bo są momenty, w których widać puste/ sztucznie tworzone tła (miejsca), jednak efekty specjalne, kolorystyka i sam koncept sprawia, że ogląda się go z przyjemnością. Czary (czy może raczej wybuchy magii) wyglądają świetnie, a ‘drzewo języków’ jest po prostu cudowne.
„Scream” pokochałam przy pierwszym przesłuchaniu i przez naprawdę długi okres nie chciało mi wyjść z głowy. Także „I just wanna make you scream”.
Ocena: 9/10
 

16 komentarzy:

  1. Nie znam tego zespołu, ale z chęcią posłucham 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza piosenka którą znałam przed twoją recenzją! ^^
    Utwór jest dobry i długo zostaje w pamięci

    OdpowiedzUsuń
  3. Screamo jest nieźle :D zespół znam w sumie tylko z nazwy. Możesz polecić jakąś ich piosenkę z mocniejszą rockową nutą?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O magiczny klimacik, jaki lubię, piosenka wpada w ucho <3.

    OdpowiedzUsuń
  5. To był bardzo ciekawy comeback!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)