Jedna z ciekawszych
kolaboracji 2021 roku wydana początkiem stycznia to połączenie dwójki moich
ulubionych raperów z starszą grupą hip-hopową. Tym razem jednak Epik High nie
poszło w taki typowy raperski styl, jaki kojarzyć można np. z „Up” (z wokalem Bom) czy równie ciekawej kolaboracji w „Born Hater”. W „Rosario” można wyczuć wpływ trendu muzyki latynoskiej, lekki, ale
jednak, co jest ciekawym zabiegiem, ale mi nie do końca się podoba. Możliwe, że
jestem już po prostu znudzona tą jej wszechobecnością. Piosenka jednak broni
się ciekawym tekstem i samymi artystami.
„Rosario” nie do
końca kupiło mnie muzyką, ale tekstem już tak. „Przyszedłeś do mnie, jako róża,
pozostawiając kolce, kiedy odszedłeś…” Utwór nawiązuje do wiary,
pokonywania przeszkód i działaniu wbrew hejterom chcącym zobaczyć niepowodzenie
drugiego człowieka. Epik High potrafi (ładnie) pisać. Fajnie połączyli ten tekst
z ‘historią’ w MV, któremu jednak daleko do ideału. Przynajmniej dla mnie taki ‘komórkowy
kadr’ to naprawdę kiepski pomysł. Gdyby to pominąć to nie byłoby najgorzej.
Sceneria i kolorystyka są przyzwoite a każdy z artystów ma swoją ‘role’ w
teledysku. Nie ma w nim szybkiej akcji czy zaskakujących efektów, ale mamy naprawdę
fajne zakończenie. „Rosario” to po prostu przeciętna piosenka, której kulą u nogi jest
'komurkowy' kadr tego teledysku.
Ocena: 5/10
Nie podoba mi się ta piosenka. Teledysku nie oglądałam, bo puściłam ją sobie w tle.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jak widzisz ni tak średnio :)
Usuńjakoś przegapiłam wydanie tej piosenki. Nie jest zła, ale to Epik High mają lepsze utwory.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńEpik High nawet na płycie z Rosario ma lepsze piosenki niż Rosario. Prawdę powiedziawszy nie rozumiem, po co w niej są Zico i CL, przy czym CL nawet mniej niż Zico, bo Tablo udowodnił w samym utworze, że mógłby w sumie pełnić tę samą rolę co ona.
OdpowiedzUsuńAle teledysk i koncept na jego zapowiedzi były zaskakująco konsekwentne i przemyślane i naprawdę włączony na telefonie robi wrażenie. Ale nawet na laptopie mi nie przeszkadzał tak bardzo, chyba dlatego że nie przeszkadza mi klip do Born Hater. A nawet członkowie zespołu mówili, że te klipy to to samo universum ^^
Tak w sumie sam koncept był ciekawy a MV na komórce faktycznie wygląda fajnie jednak mi na kompie trochę to przeszkadza ale to zależy od gust ^^ i tak na płycie są lepsze utwory :)
UsuńHipHopy to nie moja muzyka
OdpowiedzUsuńTo nie do końca hiphop;)
UsuńPodobnie jak u Ciebie... chyba też nie do końca mnie to przekonuje :(
OdpowiedzUsuńŁadna okładka, a co do muzyki - muszę przesłuchać :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDo mnie też muzyka tak średnio przemawia ale ja znów znaczniej mniej rapu słucham i zwykle nie przepadam za tym gatunkiem (poza wyjątkami). Teledysk nawet w porządku ale też mnie ten komórkowy kadr wkurza :P
OdpowiedzUsuńCzyli podobnie do mnie :)
UsuńTym razem się z Tobą nie zgadzam, mi piosenka się podoba :) Teraz refren chodzi mi po głowie. I komórkowy kadr też nie jest zły
OdpowiedzUsuńTo świetnie ^^ mi ten komórkowy kadr strasznie przeszkadza ale to pewnie takie moje dziwactwa :)
Usuń