Recenzja: Dreamcatcher – BOCA

 

Kontynuacja historii z cyklu „Dystopia” nie zawodzi ani trochę. Dreamcatcher nie rezygnują ze swojego rockowego brzmienia, za które je pokochałam. „Boca” to definitywnie era raperek, choć vibrato Siyeon pod koniec utworu również mnie zachwyciło. Partie Dami w pierwszej zwrotce i Gahyeon w drugiej do dziś nie mogą mi wyjść z głowy. I choć nie jestem fanką farbowania włosów przez idoli (szczególnie na takie nienaturalne kolory) to muszę przyznać, że Gahyeon wygląda ślicznie. Zwłaszcza, gdy ma uplecione różki. Nie przypuszczałam, że maknae jeszcze bardziej mnie zauroczy, ale to zrobiła. W ogóle stylówki Dreamcatcher w tym teledysku są świetne. To naprawdę udany comeback pod wieloma względami, ale przekaz piosenki wysuwa się na przód tych wszystkich zalet.

„Boca” to hiszpańskie słowo oznaczające usta – nie zostało wykorzystane bez powodu. Początek utworu ma lekko latynoskie rytmy, w choreografii pojawia się ruch zamykania paszczy z zębami a tekst piosenki odnosi się do hejterów, którzy ranią ludzi swoimi słowami. „Potrafią gapić się bez żadnego powodu, nękać potokiem pytań, obce im poczucie winy” W teledysku JiU jest obserwowana a Siyeon ucieka przed zamaskowanym mężczyzną, który może symbolizować takiego anonimowego hejtera. W końcu zarówno zwykli ludzie jak i idole mogą być ofiarami hejtu i cierpieć z tego powodu. „Słowa ostre jak ciernie, ranią cię” Nie powinniśmy, więc otwierać ust, jeśli nasze słowa mogą (kogoś) zranić. „Niech zagrzmi, uderzy grzmot, niech zamknie im usta” to słowa z refrenu, które fajnie łączą się z początkiem piosenki gdzie możemy usłyszeć odgłos burzy. Symbolizować je mogą także popiersia z zaklejonymi ustami. W porównaniu do poprzednich piosenek Dreamcatcher w teledysku do „Boca” niestety niewiele się dzieje. Skupiono się bardziej na choreografii, co nie jest złe, bo taniec jest naprawdę dobrze zestawiony z tekstem piosenki. Wplecione w to zostały indywidualne sceny członkiń. Przy niektórych niestety widać, że są tworzone sztucznie na potrzeby teledysku. Nie wiem, czemu skoro w poprzednich comebackach dziewczyn green screen nie był aż tak widoczny. Pomimo tego niedociągnięcia sceneria nadal jest dużą zaletą teledysku, a szczególnie sceny, do których zostały dołożone efekty specjalne jak np. strzelanie z łuku czy moment, gdy Yoohyeon zostaje przeszyta magią.

Nawet, jeżeli tym razem nie dostaliśmy mrocznego teledysku to rockowe „Boca” przejęło moją playlistę. Trzeba przyznać, że dziewczyny śpiewają o bardzo współczesnym problemie. Ludzie ranią siebie nawzajem czasem bez powodu a nawet dla zabawy. Dreamcatcher naprawdę wydają same świetne piosenki, także nie pozostaje mi zrobić nic innego jak tylko je wam polecić.

Ocena: 8/10