Moje kochane dziewczynki z Dreamcatcher powróciły
z kolejną śliczną rockową balladą, która jest soundtrackiem do gry „Girl Cafe Gun”.
Naprawdę lubię ich współprace z firmami gier. Nie są może one robione z takim
rozmachem i tak oryginalne wizualnie jak ich normalne comebacki, jednak jest to dalej ten sam rockowy
klimat z całkiem fajną otoczką wizualną. Mimo iż „R.o.S.E Blue” to OST, Dreamcatcher
nagrało do niego swój własny teledysk, który nie tylko nawiązuje do akcji gry, ale
również ma swój własny ciekawy przekaz zawarty nie tylko w tekście, który powinniśmy wziąć sobie do serca.
„R.o.S.E Blue” w
porównaniu z poprzednimi piosenkami Dreamcatcher jest spokojniejsze i chyba
przez to nie słuchałam jej zbyt często. Zwykłość muzyki wynagradza tekst, który
razem z teledyskiem zawiera dobry przekaz – bycie innym to coś dobrego. W
teledysku każda z dziewczyn przedstawiona jest w innej scenerii, ale każda z
nich jest sama do momentu, w którym przychodzi JiU. Mogłoby się wydawać, że
zabija je, jednak w między czasie widzimy scenę na łące gdzie wszystkie są
razem oraz jak liderka dotyka kryształu, gdy reszta śpi. JiU nie zabija, więc
dziewczyn tylko ich lęki (strach). Pomaga im ‘rozkwitnąć’. Niestety kosztem
swojej samotności, gdyż zabrakło jej kuli na swój własny lęk, przez co zostaje
uwięziona w krysztale. „Nawet, jeśli kwitnę sama bez powiewu, nie jestem
samotna, tak wybrałam” JiU ‘poświęciła’ siebie, aby pomóc dziewczyną pokochać
siebie – zaakceptować ich inność. Tytułowe „R.o.S.E Blue” może, więc oznaczać
inność, wyjątkowość, której nie powinniśmy się wstydzić a wręcz przeciwnie
powinniśmy być dumni i się nie zmieniać – „Proszę zostań zawsze Rose Blue”. Kiedyś
na pewno znajdzie się osoba, która nas doceni i pokocha takimi, jakimi
jesteśmy. „Nie mogę się z nikim porównywać, tylko ze sobą, zakochajcie się we
mnie w ten sposób”
Choć „R.o.S.E Blue” jest
dość prostą piosenką i nie zaskakuje muzycznie, w niektórych momentach życia
powinniśmy sobie przypomnieć i zanucić jej tekst.
Ocena: 6/10
Będę nucić :)
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze :)
UsuńBArdzo przyjemna piosenka
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńTrudno mi coś powiedzieć, bo nie znam się na klimatach Azji, na tej muzyce, filmach, książkach i niespecjalnie się tym interesuję, ale mogę powiedzieć, że teledysk do całkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńTak MV Dreamcatcher przykuwają uwagę :)
UsuńPięknie recenzujesz muzykę
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
UsuńWpada w ucho :)
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńZupełnie nieznana mi muzyka. Właśnie odkrywam!
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńFajnie, że mogę dzięki takim recenzjom odkryć nowe piosenki i wykonawców. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPiękny przekaz :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuń