Kontynuacja „Wilka”,
na którą trzeba było trochę poczekać, jednak sądzę, że było warto, naprawdę
warto.
„Wilki, zwyczajne
nastolatki i tajemniczy Instytut. Pozorny spokój Wolftown niespodziewanie
zakłócają okrutne zabójstwa. Margo Cook oraz Max Stone zaczynają cieszyć się
upragnionym spokojem. Pracownicy Instytutu – organizacji prowadzącej
eksperymenty na młodzieży mieszkającej w Wolftown – nie interesują się
poczynaniami nastolatków. Margo nie odczuwa skutków wilczej szczepionki, a
Ivette powoli wraca do zdrowia. Niespodziewanie sielankę przerywa seria
brutalnych morderstw, przywodząca na myśl atak dzikiego zwierzęcia. Czy stoi za
tym Instytut, czy może któryś z wilków? Jaki sekret skrywa porywczy Aki i
dlaczego mimo ostrzeżeń policji włóczy się nocami po lesie? Z jakiego powodu
Max nagle zaczyna się zmieniać?”
Byłam naprawdę
pozytywnie nastawiona do kolejnej części, ale nie podejrzewałam, że „Wilczyca”
aż tak mnie wciągnie. Z ręką na sercu mogę przysiąc, że jest nawet lepsza od
poprzedniczki. Może nie ma w niej aż tak śmiesznych sytuacji jak „domino na
basenie” czy „przemiana w kuchni”, ale namiastka tego humoru pozostała –
zwłaszcza w przepadku Akiego, którego, tak na marginesie, pokochałam w tej
części. Zamiast tego książka wywołuje niemały dreszczyk emocji. Do Margo
powracają koszmary – wizje. Są jednak inne a ich powiązanie z realnymi
wydarzeniami sprawiły, że czytałam tą książkę z zapartym tchem. „Wilczyca” jest
po prostu straszniejsza, bardziej nieprzewidywalna i przez to tak mi się
spodobała. Razem z główną bohaterką odczuwałam niepokój i strach. Margo pozostała
taka sama a jej relacja z Maksem jest momentami urocza – tworzą fajną parę. Choć
jest to nastoletnia miłość, czasem przesłodzona, to nie drażniła mnie jak w
niektórych młodzieżówkach. Bohaterów po prostu nie da się nie lubić. Ekipa
metalowców jest naprawdę bombowa (zwłaszcza Aki). Akcja jest płynna. A zakończenie
z epilogiem zaskakuje, nie… to za skromnie powiedziane… raczej – szczęka opada.
Debiut Katarzyny
Bereniki Miszczuk był dobry, nawet bardzo, ale jego kontynuacja okazała się
jeszcze lepsza. „Wilczyca” jest świetna. Naprawdę jestem zachwycona serią o
Margo Cook i polecam ją wszystkim, nie tylko młodzieży.
Ocena: 10/10
Nie czytałam pierwszego tomu, ale znam inne książki tej autorki. Super, że aż tak ci się podobała.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tak zakochałam się w tej historii ^^ także polecam przeczytać :)
UsuńKsiążki tej autorki jeszcze przede mną. Jestem ich bardzo ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto je przeczytać :)
UsuńCoś dla fanów gatunku ☺
OdpowiedzUsuńI tak i nie bo 1 część była typowa fantastyka a 2 już podchodzi pod horror :)
UsuńCzytałam jakiś czas temu i również miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie że nie jestem jedyną :)
Usuńlubię pióro tej pisarki :) i jestem ciekawa tej serii, jak i innych, które napisała :) kiedyś przeczytam!
OdpowiedzUsuńAutorka ma fajny styl ^^ warto przeczytać i tą serię :)
UsuńSkoro kontynuacja jeszcze lepsza od bardzo dobrej, według Ciebie, poprzedniczki, nabrałam jeszcze większej ochoty na ten cykl. Muszę w końcu sięgnąć po twórczość owej autorki, bo już od dawna mam ją na oku. Tak jednak wychodzi, że ciągle w końcu po co innego wpierw sięgam. Cóż, takie uroki problemu typu "tyle potencjalnie ciekawych książek, a tak mało czasu, by wszystko przeczytać". Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem brak czasu ^^ mam tak samo ale że uwielbiam Miszczuk to jej serię mają często pierwszeństwo :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam nic tej autorki :)
OdpowiedzUsuńTo warto po coś sięgnąć :)
UsuńDawno nie czytałam tego typu książek :)
OdpowiedzUsuńTo polecam zapoznać się z tą serią :)
UsuńCenię sobie autorkę. O tej serii nie słyszałam, ale chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Miszczuk ^^ warto ja przeczytać :)
UsuńJa czytałam tę serię jeszcze w starych okładkach i jak autorka nie była jeszcze tak znana. Bardzo podobał mi się wtedy motyw wilkołactwa, więc książki trafiły w mój gust. Nie wiem jak teraz po latach bym ją odebrała, ale chce zostawić sobie miłe wspomnienia z nią więc nie będę ponownie jej czytać :)
OdpowiedzUsuńChciałabym trafić na stara wersje ale teraz jest trudno ^^ cieszę się że masz z nia miłe wspomnienia :)
UsuńCzytałam książkę, a właściwie oba tomy, już w tym nowym, ładny wydaniu. I również byłam zachwycona, choć młodzieżą już nie jestem :) Świetna historia.
OdpowiedzUsuńCzyli tak samo jak ja ^^
Usuńchciałaby napisać, że zerknę... ale nie mogę, bo to nie moje klimaty, a i nie jest to też już mój przedział wiekowy, ale do odpowiedniego czytelnika trafi :)
OdpowiedzUsuńMój przedział wiekowy to też nie jest a i tak mi się spodobała :)
UsuńNie czytałam nic od tej autorki, ale jakoś mi z nią nie po drodze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szkoda ale moze jeszcze się przekonasz :)
UsuńCzytałam kilka recenzji, że to naprawdę dobra historia.
OdpowiedzUsuńO tak ^^ świetna
UsuńGdzieś widziałam okładkę i obiło mi się o uszy nazwisko autorki. Muszę się długo przekonywać do przeczytania książki napisanej przez polskiego autora, więc nie wiem czy przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo ja będę bardzo zachęcać do Miszczuk :)
UsuńRaczej nie byłyby to moje klimaty, ale dobrze że Tobie się podoba :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że cię nie ciągnie ^^ może jednak kiedyś
UsuńAutorkę lubię ale nie byłam pewna czy sięgnąć po tę serię. Przekonałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńO tak ^^ warto choć trzeba podejść trochę z dystansem bo to w końcu młodzieżówka :)
Usuń