11 lipca 2020

Recenzja: Cassandry Clare - Diabelskie maszyny – Mechaniczny książę


Kolejny tom, który zostawi po sobie niedosyt…
„W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Gdyby Charlotte straciła stanowisko, Tessa znalazłaby się na ulicy… jako łatwa zdobycz dla Mistrza, który chce wykorzystać jej moc do własnych celów. Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema, Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o spowodowanie tragedii, która zniszczyła mu życie. Żeby poznać tajemnice przeszłości, cała trójka odbywa podróże do mglistego Yorkshire, do rezydencji, w której kryją się nieopisane okropieństwa; do londyńskich slumsów i zaczarowanej sali balowej, gdzie Tessa odkrywa, że prawda o jej pochodzeniu jest bardziej złowieszcza, niż przypuszczała. Kiedy troje przyjaciół spotyka mechanicznego demona, który przekazuje Willowi ostrzeżenie, uświadamiają sobie oni, że Mistrz wie o każdym ich kroku… i że ktoś ich zdradził. Tessa zaczyna zdawać sobie sprawę, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu, kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła? Kiedy poszukiwania Mistrza i prawdy narażają przyjaciół na niebezpieczeństwo, Tessa odkrywa, że połączenie miłości i kłamstw może zdeprawować nawet najczystsze serce.”
Rzadkością jest by drugi tom był dynamiczny, ale Clare to zrobiła. Akcja nabiera tempa i tajemnicy. Zagęszczona fabuła powoduje, że nie mamy ochoty oderwać się od książki, czekając w napięciu na dalsze losy bohaterów. Mieszkańcy Instytutu postanawiają odnaleźć Mistrza, który nadal robi wszystko, aby zetrzeć Nefilim z powierzchni ziemi. Dowiadujemy się, do jakich celów dąży oraz co z tym wspólnego miał Nataniel i jego relacja z Jassmine.
Pojawia się jeszcze inna przeszkoda, z którą również trzeba sobie poradzić. Rada Clave zwołana z inicjatywy Benedicta Lightwooda, zaczyna kwestionować zdolności przywódcze Charlotte. Aby zachować swoje stanowisko jest zmuszona spełnić kilka warunków. Autorka przybliża mam również historię małżeństwa Charlotte i Henry’ego. Jak w większości tego typu książek, wątek romantyczny przybiera formę trójkąta. Tak samo jest tutaj. Tessa musi wybierać pomiędzy dwójką przyjaciół. Porywczym i zgryźliwym, ale przystojnym Willem a umierającym, ale pociągającym i szarmanckim Jamesem. Dostajemy również odpowiedzi na pytania dotyczące więzi łączącej Willa z Jamesem oraz chorobie Carstairsa. Minusem tej części jest pominięty przez autorkę styl XIX-wiecznego Londynu. Nie zostają mam już przybliżone żadne mechaniczne wynalazki XIX-wiecznej nauki. Clare zrezygnowała nie tylko z ich opisów, ale również opisów kultury czy zachowań damsko-męskich. Momentami wydają się one, aż zbyt współczesne.
„Mechaniczny książę” zaskakuje bardzo pozytywnie. Jest jedną z lepszych kontynuacji trylogii, jakie kiedykolwiek przeczytałam.
Ocena: 7/10

18 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie miałam okazji poznać tej trylogii, ale brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to jakoś ogólnie nie umiem się przekonać do Clare :/ Wydaje mi się, że minął mój czas, w którym powinnam była zapoznać się z tymi książkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest moja pierwszą styczność z autorką i okażą się całkiem fajna ale wiadomo nie każdy lubi to samo;)

      Usuń
  3. Główna seria te autorki mnie do siebie nie przekonała, podobnie jak mojego kolegę, ale on przeczytał też tę trylogię i ją polecał, więc mam ją w planach.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba dobrze zaczęłam poznawanie autorki ^^ kolejne serię też planuje przeczytać więc zobaczę czy mi podejdą :)

      Usuń
  4. Tę część czytałam, jeszcze w tej starej okładca (nawet ją posiadam :P), ale potem czekałam, aż wyjdzie kolejny tom i w sumie nawet nie pamiętałabym, co się tam działo. Muszę od początku przeczytać i wtedy pochłonę już całą trylogię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie ^^ nawet nie wiedziałam że są inne okładki :)

      Usuń
  5. Niedosyt ale 7 punków to calkiem nieźle

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie moja tematyka, ale podsunęłaś mi pomysł na prezent dla przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cała trylogia jest godna polecenia :) Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki Cassandry Clare, a tę czytałam już kilka lat temu, może czas sobie odświeżyć całą trylogię ;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam. Przeczytałam wszystkie części, tak jak i ,,Dary Anioła". Podoba mi się sposób pisania autorki. Może nie wszystkie watki są rozwiązane, ale stwarza to pole do napisania kolejnych serii ze świata Nocnych Łowców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kolejną osobą która zachęca mnie do czytania dalszych serii :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)