Kolejna część
znakomitej trylogii jednego z moich ukochanych autorów: „Drużyna Czapli podąża szlakiem krwawego pirata, Zavaca. Młodzi
mężczyźni mają jeden cel – powstrzymać okrutnika nim wyrządzi jeszcze więcej
szkód. Dla Halla schwytanie złodzieja, który skradł Andoval to jedyna szansa na
odzyskanie honoru i powrót do rodzinnej wioski. Droga do fortecy Zavaca wiedzie
jednak przez rwące, pełne wodospadów rzeki. Hall wie, że w starciu z piratem
będzie musiał wykazać się umiejętnościami daleko wykraczającymi poza te,
których nauczył się na szkoleniu. Czeka go walka jeden na jednego – walka, w
której zwycięży, albo zginie.”
Kontynuacja pościgu z
poprzedniej części robi się coraz bardziej niebezpieczniej a pirat Zavaca nie
ułatwia im niczego. Chłopcy jednak się nie poddają i decydują się wpłynąć na
wody śródlądowe - co kłóci się z ich naturą oraz miłością do morza. Mają cel i
nie spoczną, gdy go nie osiągną, co niewątpliwie wpływa na miłość do bohaterów,
z którymi już się zżyłam i mam szczerą nadzieję, że tak samo jak w przypadku
zwiadowców, będą ze mną na długo. Minusem dalej pozostaje jednak zepchnięcie
niektórych członków drużyny na dalszy plan. Wiem, że autor chciał jak najlepiej
pokazać nam głównego bohatera, jednak chciałabym także trochę lepiej poznać
resztę. W tej części bez
wątpienia dzieję się dużo a akcja jest naprawdę wartka. Sytuacje są dobrze
powiązane, a zmiana otoczenia jest zaskoczeniem i przyciąga. Bo w końcu każdy
zadaje sobie pytanie: czy ‘morscy królowie’ poradzą sobie w takich nietypowych
warunkach? I jak potoczy się wątek miłosny, który zaczyna rozwijać się pomiędzy
bohaterami powieści. Pomoże czy wręcz przeszkodzi w pościgu?
Powieści Johna
Flanagana czyta się lekko jak zawsze i to jest jego główny atut, wie jak
przyciągnąć sobie czytelników na dłużej. A przedstawiona przez niego siła
przyjaźni i poświęcenia jest czymś, czego w naszym obecnym świecie zdaje się
brakować. Choć jak dla mnie ta seria nie jest tak dobra jak "Zwiadowcy".
Ocena: 6/10
To zupełnie nie moje klimaty. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
UsuńKiedyś zaczęłam czytać serię ,,Zwiadowców'' i ją sobie odpuściłam, a do twórczości autora już nie wróciłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Szkoda - warto wrócić :)
UsuńWow osoby lubiące takie klimaty będą zachwycone.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńZapowiada się ciekawie. Muszę bliżej przyjrzeć się pierwszemu tomowi serii :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńJakoś mnie nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda :)
UsuńLubię tego typu książki, choć nie wszystkie spełniają moje oczekiwania :D. Mogę dać tej serii szansę :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj może akurat ci się spodoba :)
Usuń