06 maja 2020

Recenzja: BLACKPINK - SQUARE ONE


Debiutancki album BLACKPINK zawiera tylko dwa single „Whistle” oraz „BOOMBAYAH”. Mimo iż oba utwory są bardzo dobre, najprawdopodobniej dlatego, że skomponował je sam Teddy Park, który jest autorem niejednego hitu, to i tak spodziewałam się po YG czegoś więcej. Liczyłam, że pojawi się na nim więcej piosenek. Zawiodłam się niestety pod tym względem. Nie mogę natomiast zaprzeczyć, że dziewczyny w tych dwóch utworach udowodniły, że mają talent i choć nie komponują piosenkek a ich koncept jest na pograniczu uroczych i złych dziewczynek to ich debiut przypadł mi do gustu.
„BOOMBAYAH” - to piosenka, którą pokochałam po niecałej minucie słuchania. Mocny bit, dobry wokal i genialny rap. A wszystko to dopełnione dobrym układem tanecznym, którego szybko się nauczyłam. Co prawda jest to utwór bez żadnego głębszego przekazu, jednak idealnie nadający się na imprezę i do tańca. To jest strona YG, która ją wyróżnia i osobiście bardzo lubię, bo nikt inny nie potrafi jej stworzyć (skopiować). Choć nie wiem czy jest on odpowiedni dla tych dziewczyn. Ten właśnie utwór, przypomina mi trochę „Fire”, ale tylko trochę (też tak uważacie?).
„Whistle” - drugi utwór, do którego przekonałam się dopiero po jakimś czasie, ale mogę oficjalnie przyznać, że stał się moim ulubionym i odtwarzałam go o wiele częściej niż poprzedni. Nie wiem, na czym polega jego urok, ale na pewno jego gwizdy szybko nie wypadną wam z głowy. Jest to niewątpliwie bardzo oryginalny utwór. Widać, że Teddy i B.I mieli świetny pomysł na tą piosenkę. Śpiew dziewczyn jest dość delikatny i charyzmatyczny, a podkład składa się praktycznie z samych gwizdów i pstrykania palcami (nigdy nie sądziłam, że tak można). Tylko momentami można słyszeć gitarę czy perkusję.
Ciężko po tych 2 piosenkach stwierdzić, czy BLACKPINK są oryginalne i czy mają prawdziwy talent. Debiut miały świetny. Czekam na album, zawierający większą ilość piosenek.
Ocena: 8/10

6 komentarzy:

  1. Nie znam kompletnie ale dwa single to faktycznie troche malutko. A jak utwory sa dobre to chce sie jeszcze wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma szans. K-pop to tak bardzo nie mój gatunek muzyczny, że to aż boli. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam,ale chętnie poslucham

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)