Dziewczyny powróciły 22.06.2017 roku z nową piosenką. Utwór odniósł sukces,
więc moja recenzja może was zdziwić, gdyż mi utwór niespecjalnie przypadł do
gustu. Bez wątpienia „As if it’s your last” wpada w ucho. Zwłaszcza melodia, która
jest bardzo lekka i wesoła. Nie przypomina ona żadnej z ich poprzednich
piosenek, co jest niewątpliwie plusem, bo daje dziewczynom możliwość
odnalezienia swojego stylu. Głosy dziewczyn są śliczne, choć trochę ‘piskliwe’,
a w utworze nie ma wysokich dźwięków. Natomiast rap zawiódł mnie na całej
linii. We wszystkich ich poprzednich piosenkach partie rapu Lisy mogłabym
odtwarzać bez końca, jednak tutaj są tym, co bym wycięła. Nie pasuje mi on do
reszty piosenki. Wręcz wydaje mi się jakby był doklejony do utworu, bez
przemyślenia. Co jest bardzo dziwne, zważywszy na to, że YG reprezentuje
właśnie taki raperski styl. Przez to mam wrażenie jakby „As if it’s your last”
zostało wydane w pośpiechu i tylko po to, aby coś wypuścić.
Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę po włączeniu teledysku są kolory,
bardzo żywe, neonowe, przez co trudno skupić wzrok na czymkolwiek. Lisa porusza
się w rytm muzyki i schodzi ze schodów z resztą dziewczyn, rozpoczynając
śpiewać. Choreografia momentami przypomina tą z BOOMBAYAH np. moment, gdy
dziewczyny łapią się za biodra czy rzucają włosami, tyle, że spokojniejszą.
Widzimy sceny, gdy Jisoo próbuje połączyć ze sobą dwa magnesy w kształcie
połówek serca, Jennie bawiącą się misiami, Lise z watą cukrową, robiącą zabawne
miny oraz Rose na łóżku na tle wody. Te momenty są urywkami i nie tworzą
niestety żadnej historii. W połowie utworu pojawia się rap Lisy, która znajduje
się przez autem i znowu wokoło pojawiają się pląsające neonowe światła. Bez wątpienia
produkcja tego MV kosztowała sporo, a zwłaszcza ubrania dziewczyn, które mi
osobiście jednak się nie podobają (wręcz nazwałbym je okropnymi). Przypomina mi to trochę czasy SM z 2013-2014
roku, czyli kolorowe i przypadkowe tła oraz dziwne stroje. Teledysk jak dla mnie jest po prostu kiepski.
Comeback BLACKPINK nie przypadł mi do gustu, za bardzo wpasowuje się w modę
utworów, które mają wpaść w ucho, zgarnąć kasę i nic poza tym.
Ocena: 5/10
Kompletnie tego nie znam :p
OdpowiedzUsuńNie będę zachęcać do poznania :)
UsuńMi się piosenka całkiem podobała (ale fakt rap Lisy zupełnie nie pasuje), gdy wyszła, a teraz wręcz muszę przyznać, że po ich dwóch kolejnych singlach, mam nadzieję, że tegoroczny comeback będzie w podobnym stylu. Mam wrażenie, że kolejne Kill This Love jest już im niepotrzebne i może coś poeksperymentują ^^
OdpowiedzUsuńTeż liczę, że pójdą teraz w innym kierunku :)
UsuńNie znam, ale w sumie należę do osób, dla których muzyka mogłaby nie istnieć, więc nic dziwnego :D Nie kojarzę ani utworu, ani kim są dziewczyny i co tworzą :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka Feniksa
Szkoda ale tego utworu niespecjalnie polecam ;)
UsuńNie znam ich, ale jak już kiedyś wspominałam czasami sobie puszcze kpop i ostatnio odkryłam Sunmi.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
O ^^ Sunmi jest świetna :)
Usuń