Kontynuacja jednej z
moich ulubionych książek w dzieciństwie.
„Psst, to tajemnica! Szafir, kucyk Lauren, w rzeczywistości jest
zaczarowanym jednorożcem... Lauren nie wierzy w duchy, jednak w domku na
drzewie w pobliżu strumienia rzeczywiście dzieje się coś dziwnego. Pewnej nocy,
gdy dziewczynka i Szafir lecą nad lasem w pobliżu nawiedzonego domku, dokonują
zaskakującego odkrycia.”
Ta prosta historia (a
dokładniej zakończenie) wywołała uśmiech na mojej twarzy. Trójka chłopców –
rozrabiaków, którzy zaczepiają innych, między innymi naszą główną bohaterkę,
jej brata i koleżanki. Wyrzucają zabawkę Maxa wysoko na drzewo. Gdy Lauren leci
ją odzyskać, spotyka panią Fontane i dowiaduję się od niej smutnej informacji o
jednorożcach. Nie macie się jednak, czym martwić. Książka oczywiście nie kończy
się smutno. Wręcz przeciwnie. Lauren z pomocą swojego jednorożca w ciekawy
sposób rozgryzają tytułową tajemnice domku na drzewie. Do tego jak zawsze
książka wypełniona jest pięknymi ilustracjami. Tym razem jednak nie umiem
wybrać ulubionej.
Kolejną część
przeczytałam równie szybko, co poprzednie. Polecam je każdemu, kto chciałby,
choć przez chwilę stać się (znów) dzieckiem i przeżyć przygodę z magicznym
jednorożcem.
Ocena: 8/10
Chętnie poczytałabym z córką. :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
UsuńNa ten moment mnie nie do niej nie ciągnie, ale cieszę się, że kontynuacja cię nie zawiodła.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dzięki :)
UsuńWiem komu na pewno spodoba się ta pozycja. ;)
OdpowiedzUsuńTo poleć :)
UsuńJednorożce są super :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
Usuń