01 stycznia 2020

Recenzja: Alzur’s Legacy – Pół Wieku Poezji Później – Wiedźmin Fan Film


Po długim czasie pracy (około 4 lat), ekipa PWPP  w grudniu 2019 roku wypuściła film o Wiedźminie, inspirowany twórczością Andrzeja Sapkowskiego. Należy podkreślić, że jest to „film od fanów dla fanów”, z budżetem około 100 tys., a jednocześnie widać, że mamy do czynienia z naprawdę ambitnym projektem, który cieszy fanowskie oko.
„Ćwierć wieku po pogromie rivijskim (ostatnich wydarzeniach z Sagi) zostaje zaatakowane Kaer Morhen, stare siedliszcze wiedźminów z cechu Wilka. Napaści przewodzi potężny wojownik – Agaius. Parę lat później z Aretuzy, świeżo odbudowanej szkoły czarodziejek, ucieka Ornella, podejrzewana o odnalezienie legendarnej Księgi Alzura. W pościg za renegatką rusza Triss Merigold. Z pomocą ma jej przyjść stary bard Jaskier, jego bękarci syn, Julian oraz poszukujący zemsty Lambert, ostatni zabójca potworów.”
Film rozpoczyna się ‘przedmową’, która jest idealnym wprowadzeniem do akcji oraz nadaje mrocznego klimatu. Fabuła rozgrywa się około 25 lat po ostatnich wydarzeniach opisanych w sadze Sapkowskiego. Skupia się na losach Lamberta, zamiast na kontynuowaniu przygód Geralta, co jest niewątpliwie ciekawym posunięciem. I choć obaj wiedźmini mają kilka cech wspólnych, chociażby cechę wilka czy gburowatość, Lambert to nie Geralt (co zresztą sam główny bohater ironicznie podkreśla). Nie brakuje też innych nawiązań do gier czy książek (nie tylko wiedźmińskich), które fani fantastyki na pewno wyłapią.
Wiele osób tak jak ja pewnie obawiało się trochę efektów specjalnych przy tak niewielkim budżecie. Niepotrzebnie. Odstają one może od Hollywoodzkich produkcji za grube miliony, ale w żaden sposób nie rażą. Twórcy ograniczyli zastosowanie efektów specjalnych (do minimum) i wyszło naprawdę przyzwoicie. Oczy Wiedźmina są fajne, a zaklęcia czarodziejek wyglądają zaskakująco dobrze. No i medalion jest taki, jaki być powinien. Trzeba przyznać, że Katarzyna Sałdak spisała się w roli charakteryzatorki i stworzyła świetne kostiumy dla bohaterów. Widać w nich inspiracje grami CD Projekt RED. I dobrze. Trzeba czerpać z dobrych źródeł. Podobnie jest w przypadku lokacji, w których kręcono film. Ruiny, skanseny i ponure zamczyska nadają groźnego słowiańskiego klimatu, znanego nam z gier, a przejścia między scenami są płynne i miłe dla oka. Dodatkowo pokazują one piękno polskiego krajobrazu.
Historia przedstawiona w „Pół Wieku Poezji Później” sama w sobie jest dosyć prosta, ale niepozbawiona smaczków i potencjału do dalszego rozwinięcia (na które szczerze liczę). Chociażby zaproszenie do uczestnictwa w projekcie Zbigniewa Zamachowskiego i ponowne osadzenie go w roli Jaskra było genialnym pomysłem. O ile aktor niespecjalnie pasował mi do postaci młodego barda, w polskim serialu „Wiedźmin” tak, jako ‘emerytowany’ bard spisuje się doskonale. A wykonywane przez niego fragmenty utworów (ballad) są po prostu cudowne. Mimo mojego zachwytu starym Jaskrem to postać Lamberta całkowicie skradła moje serduszko. Niemała w tym zasługa Mariusza Drężka, który fantastycznie spisał się w roli ostatniego wiedźmina. Wczuł się w postać, grał swobodnie, przez co wydawał mi się bardzo wiarygodny. Lambert jest naprawdę dobrze i ciekawie wykreowaną postacią. Bardzo podobała mi się również jego relacja z Julianem. Jeśli zaś chodzi o Triss i Ornelle to obie panie, Magdalena Różańska oraz Kamila Kamińska, wizualnie pasują do odgrywanych postaci, mimo iż brakowało im takiej swobody jak Mariuszowi, to zagrały dobrze. Jak zresztą cała ekipa. Chyba nie ma tutaj żadnej ‘sztywnej’ postaci. Na wyróżnienie zasługuje natomiast sołtys Młodych Pup, świetnie zagrany przez Andrzeja Strzeleckiego. Od aktora czuć naturalność i swobodę, a jego przekręcenia i pomyłka są przezabawne.
Początkowo podchodziłam do tego projektu z zaciekawieniem, ale i lekkim dystansem, nie stawiałam mu wymagań jak do standardowego filmu, co było błędem. Po obejrzeniu go muszę stwierdzić, że jest to kawał bardzo dobrej roboty. Film „Pół Wieku Poezji Później” jest prawie idealny, ma małe niedociągnięcia, jednak zalet w nim jest znacznie więcej, a całość składa się w jedną spójną całość, którą ogląda się z czystą przyjemnością i szerokim uśmiechem na twarzy. Naprawdę warto obejrzeć tą fanowską produkcje (do samego końca!).
Ocena: 9/10

40 komentarzy:

  1. Świetna recenzja ^^ również jestem zachwycona tym fan filmem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po obejrzeniu serialu na pewno rzucę okiem na ten film, zapowiada się naprawdę ciekawie, a do tego fani zawsze uchwycą najlepsze :)

    Pozdrawiam,
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Super recenzja. Muszę znaleźć czas na ten film.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabieram się za film odkąd się pojawił, ale nie widział go nikt z moich znajomych i nie miałam od kogo zaczerpnąć informacji czy jest dobry! Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie oglądałam, nie do końca jest to film w moim typie ale może się skuszę :) Dużo radości w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. słyszałam o filmie od znajomego, a Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę go zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiedźmin nie interesuje mnie w żadnej odsłonie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię elfy i takie różne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elfów akurat tu nie ma ale może i tak ci się spodoba :)

      Usuń
  9. O! Nie słyszałam o tym wcześniej a widzę, że muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od lat nie oglądam seriali ale Wiedźmina musiałam...bardzo mi się podobał. Teraz może skusze się na powyższy fil gdyż twoja opinia bardzo mnie zachęciła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką Wiedźmina więc raczej i ten film odpuszczę
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam Wiedźmina więc nie wiem czy bym się odnalazła w tym filmie, który bym z przyjemnością zobaczyła mimo mych obaw 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film nie jest 'na podstawie' książek więc możesz śmiało obejrzeć ^^ trochę tylko do nich nawiązuje :)

      Usuń
  13. Nie słyszałam wcześniej, a widzę, że warto ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z pewnością ciekawy film, choć szkoda, że ze wszystkich książek z polskiej fantasy jest filmowany tylko wiedzmin...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu inni fani książek nie potrafią się tak zebrać i stworzyć czegoś razem - sama chciałabym więcej tego typu produkcji :)

      Usuń
  15. Recenzja bardzo interesująca. Jednak nie jest to mój typ.
    Powodzenia w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój brat jest fanem Wiedźmina. Oglądał serial, grał w grę, chętnie pewnie zobaczy i ten film, a chyba o nim nie wie. Muszę mu powiedzieć skoro tak polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Skoro warto zobaczyć ten film to w wolnej chwili się na niego skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oglądałam i tak jak Ty - początkowo byłam ciekawa, ale podchodziłam do tego z lekkim dystansem, ale efekt był zaskakująco dobry! Biorąc pod uwagę budżet, pomysł i jego dopracowanie były naprawdę świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak było świetnie ^^ cieszę się, że nie tylko mi tak się podobało :)

      Usuń
  19. Ja czekałam na ten film bardziej niż na serial z Netflixa :P (którego swoją drogą jeszcze nie obejrzałam). Nie zawiodłam się na fanowskim filmie, był świetny. Odwalili kawał dobrej roboty :)
    Świetna wyczerpująca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, ze mam tak mali czasu na filmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten trwa około godzinki także może ci się uda kiedyś obejrzeć :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)