25 listopada 2019

Recenzja: Bom - You and I


Zaczęły się chłodne wieczory, więc postanowiłam, że zrecenzuję wam utwór właśnie w takim zimowym klimacie. 
Piosenka „You and I” została wydana w 2009 roku, znajduje się na płycie „To Anyone” oraz jest debiutancką solówką Park Bom stworzoną przez  Teddy'iego.
Utwór opowiada o miłości, w sposób niespotykany, gdyż przedstawia ją, jako coś naturalnego, ale na swój sposób wyjątkowego. Nie wyolbrzymia jej ani nie idealizuje (jak to często bywa), lecz ukazuje ją taką, jaka jest w normalnym życiu. Miłość jest swego rodzaju więzią, przyjaźnią, na której można polegać bez względu na wszystko inne. 
„Jak w przypadku większości ludzi nasza miłość będzie się stopniowo zmieniać, ale proszę nie smuć się, możesz mi zaufać jak staremu dobremu przyjacielowi, możesz na mnie polegać, obiecuję, że tutaj będę kochanie”.
Pomimo dość bajkowego i beztroskiego momentami klimatu, jest to teledysk opowiadający strasznie smutną historię. Bom występuje tutaj, jako dziewczyna zaręczona z chłopakiem, który jest nieuleczalnie chory. Marzy jej się ułożenie sobie z nim życia, ślub, założenie rodziny. Jednak doskonale zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie nigdy do tego nie dojdzie. Mimo to nie ma zamiaru się smucić i stara się jakoś umilić dni swojemu ukochanemu, chłopak jednak załamuje się tak bardzo, że próbuje popełnić samobójstwo. Nie robi jednak tego, najprawdopodobniej właśnie z powodu Bom, która go kocha i jest przy nim, mimo wszystko. Dziewczyna robi mu niespodziankę świąteczna. Na dachu budynku odsłania przed nim śliczną (namalowaną) choinkę. Chłopak jest wzruszony prezentem i chociaż ostatecznie umiera, dzięki Bom jego ostatnie chwile były przepełnione szczęściem. Na sam koniec teledysku Bom udaje się na polanę, mając w ręku zeszyt, w którym przed śmiercią, chłopak rysował między innymi jej portret. A słowa „ty i ja, na wieczność” niewątpliwie oznaczają, że nigdy o nim nie zapomni. Ukochany na zawsze pozostanie w jej sercu i wspomnieniach.
Bom podbiła moje serce tą piosenką. Uwielbiam smutne historie, a ta przedstawiona w teledysku do „You and I”  jest cudowna i dopracowana w każdym szczególe.
Ocena: 9/10

20 komentarzy:

  1. Początek mi się nie spodobał, ale przesłuchałam tą piosenkę do końca i nie żałuję.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, kiedyś słuchałam k-popu, i zawsze mi się podobało to, że wiele z piosenek ma teledyski owiane jakąś historią. Tu teledysk jest ładny, chociaż piosenka do mnie nie przemawia może ze względu na to, że czasy mojego k-popowania już minęły. W ogóle pierwszy raz widzę recenzję piosenki! Da się? Da się.
    Pozdrawiam.
    http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak teledyski z historią zawsze się fajnie ogląda ^^ szkoda że już nie słuchasz kpopu ale dzięki za odwiedziny :D

      Usuń
  3. Nie znam tej piosenki, ale nic dziwnego, bo to niekoniecznie moje klimaty ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna piosenka ^^ Bom ma piękny głos :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie są to raczej moje klimaty, ale piosenkę przesłucham. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Początek piosenki średnio przypadł mi do gustu, jednak reszta i sam teledysk były całkiem niezłe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Smutaski ale takie cierpiące piosenki mają klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mojej przyjaciółki siostra byłaby zachwycona ta piosenka, to jest jest styl :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie do końca moje klimaty, ale zachęciłaś mnie, by poszperać i obejrzeć ten teledysk. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)