Zaczęły się chłodne wieczory, więc postanowiłam, że zrecenzuję wam utwór właśnie w takim zimowym klimacie.
Piosenka „You and I” została wydana w 2009 roku, znajduje się na płycie „To Anyone” oraz jest debiutancką solówką Park Bom stworzoną przez Teddy'iego.
Piosenka „You and I” została wydana w 2009 roku, znajduje się na płycie „To Anyone” oraz jest debiutancką solówką Park Bom stworzoną przez Teddy'iego.
Utwór opowiada o miłości, w sposób niespotykany, gdyż przedstawia ją, jako
coś naturalnego, ale na swój sposób wyjątkowego. Nie wyolbrzymia jej ani nie
idealizuje (jak to często bywa), lecz ukazuje ją taką, jaka jest w normalnym
życiu. Miłość jest swego rodzaju więzią, przyjaźnią, na której można polegać bez względu na wszystko inne.
„Jak w przypadku większości ludzi nasza miłość będzie się stopniowo zmieniać, ale proszę nie smuć się, możesz mi zaufać jak staremu dobremu przyjacielowi, możesz na mnie polegać, obiecuję, że tutaj będę kochanie”.
„Jak w przypadku większości ludzi nasza miłość będzie się stopniowo zmieniać, ale proszę nie smuć się, możesz mi zaufać jak staremu dobremu przyjacielowi, możesz na mnie polegać, obiecuję, że tutaj będę kochanie”.
Pomimo dość bajkowego i beztroskiego momentami klimatu, jest to teledysk
opowiadający strasznie smutną historię. Bom występuje tutaj, jako dziewczyna
zaręczona z chłopakiem, który jest nieuleczalnie chory. Marzy jej się ułożenie
sobie z nim życia, ślub, założenie rodziny. Jednak doskonale zdaje sobie
sprawę, że prawdopodobnie nigdy do tego nie dojdzie. Mimo to nie ma zamiaru się
smucić i stara się jakoś umilić dni swojemu ukochanemu, chłopak jednak załamuje
się tak bardzo, że próbuje popełnić samobójstwo. Nie robi jednak tego,
najprawdopodobniej właśnie z powodu Bom, która go kocha i jest przy nim, mimo
wszystko. Dziewczyna robi mu niespodziankę świąteczna. Na dachu budynku
odsłania przed nim śliczną (namalowaną) choinkę. Chłopak jest wzruszony
prezentem i chociaż ostatecznie umiera, dzięki Bom jego ostatnie chwile były
przepełnione szczęściem. Na sam koniec teledysku Bom udaje się na polanę,
mając w ręku zeszyt, w którym przed śmiercią, chłopak rysował między innymi jej
portret. A słowa „ty i ja, na wieczność” niewątpliwie oznaczają, że nigdy o nim
nie zapomni. Ukochany na zawsze pozostanie w jej sercu i wspomnieniach.
Bom podbiła moje serce tą piosenką. Uwielbiam smutne historie, a ta
przedstawiona w teledysku do „You and I” jest cudowna i dopracowana w każdym szczególe.
Ocena: 9/10
Początek mi się nie spodobał, ale przesłuchałam tą piosenkę do końca i nie żałuję.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To świetnie :)
UsuńKurczę, kiedyś słuchałam k-popu, i zawsze mi się podobało to, że wiele z piosenek ma teledyski owiane jakąś historią. Tu teledysk jest ładny, chociaż piosenka do mnie nie przemawia może ze względu na to, że czasy mojego k-popowania już minęły. W ogóle pierwszy raz widzę recenzję piosenki! Da się? Da się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com
Tak teledyski z historią zawsze się fajnie ogląda ^^ szkoda że już nie słuchasz kpopu ale dzięki za odwiedziny :D
UsuńNie znam tej piosenki, ale nic dziwnego, bo to niekoniecznie moje klimaty ;).
OdpowiedzUsuńSuper, że tak Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrześliczna piosenka ^^ Bom ma piękny głos :)
OdpowiedzUsuńOj tak ;)
UsuńNie są to raczej moje klimaty, ale piosenkę przesłucham. ;)
OdpowiedzUsuńMoże innym razem trafię w twój gust ;)
UsuńPoczątek piosenki średnio przypadł mi do gustu, jednak reszta i sam teledysk były całkiem niezłe.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńSmutaski ale takie cierpiące piosenki mają klimaty :)
OdpowiedzUsuńOj tak ^^ smutna
UsuńMojej przyjaciółki siostra byłaby zachwycona ta piosenka, to jest jest styl :)
OdpowiedzUsuńTo nie do końca moje klimaty, ale zachęciłaś mnie, by poszperać i obejrzeć ten teledysk. :)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę :)
UsuńMnie również.
UsuńCieszę się :)
Usuń