20 lipca 2019

Receznja: Kiera Cass – Królowa i Faworytka


Dodatek do serii „Rywalki” przenosi nas do czasów z poprzednich eliminacji, w których to, brał udział, ojciec i matka Maxona. W tej cieniutkiej książeczce autorka zawarła pięć opowiadań z ciekawostkami oraz własnymi odpowiedziami na pytania czytelników.
„"Królowa i Faworytka" ukazują nieznane wydarzenia z życia dwóch ulubionych przez czytelniczki bohaterek "Rywalek". Zanim zaczęła się opowieść o Americe Singer, inna dziewczyna przyjechała do pałacu, by rywalizować o rękę innego księcia.”
W "Królowej…" możemy śledzić losy przyszłej matki księcia Maxona, Amberly, podczas eliminacji, dzięki którym została ukochaną przez wszystkich królową. Marlee Tames przybyła do pałacu, by zdobyć serce księcia Maxona – ale jej własne serce miało inne plany. Rodzice Maxona to główni bohaterowie tego dodatku, jednakże nie tylko ich historie można tam znaleźć. Ukazują się nam wydarzenia po ostatniej części „Rywalek”. Jest mam również coś dla fanów gwardzisty Cartera Woodworka, a także perypetie nieśmiałej pokojówki Lucy. Mnie jednak najbardziej urzekła historia Celeste, która była znana z pewności siebie i zapisała się w naszych pamięciach, jako wredna postać. Tutaj możemy lepiej ją poznać i może ktoś tak jak ja ją polubi.
To bez wątpienia fajny dodatek do całej serii, więc jeżeli polubiliście Kiere Cass, warto sięgnąć po tą nowelkę.
Ocena: 5/10

10 komentarzy:

  1. Jak byłam młodsza czytałam całą serię i ją pokochałam :) Uwielbiam książki, w których jest element jakiejś gry czy zawodów. Co prawda ta książeczka była króciutka, ale faktycznie fani serii powinni po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie poznałam tej serii. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam serii i póki co nie mam w planach :)
    a tą książkę jeśli coś zostawię na koniec, bo ocena nie jest jakoś mega wysoka :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam pojęcia o tym dodatku. Nie ma jednak sensu po niego sięgać, jeśli nie znam serii. A tę planowałam przeczytać, tyle że wspominałaś o raczej słabej jakości tych książek. Więc sama nie wiem... Chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę się pokusić o stwierdzenie że dodatek jest lepszy od serii ^^ o ironio :D

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)