04 lipca 2019

Recenzja: Linda Chapman – Mój sekretny jednorożec – Magiczne zaklęcie


Ostatnio w szafce znalazłam moje stare książki. W dzieciństwie kochałam historie o koniach i kucykach i ich magicznych kuzynach. Postanowiłam, że cofnę się w czasie i przeczytam tą serię.
„Psst, to tajemnica! Szafir, kucyk Lauren, w rzeczywistości jest zaczarowanym jednorożcem... Lauren jest zachwycona swoim nowym kucykiem, mimo że jest niepozorny i trochę zaniedbany. Dziewczynka uważa jednak, że Szafir jest wyjątkowy - i wkrótce się przekona, jak bardzo niezwykły jest jej nowy przyjaciel!”
Historia sama w sobie jest bardzo prosta. Lauren Foster przeprowadza się wraz z rodziną do nowego domu na wieś. Od zawsze marzyła o kucyku, a teraz wreszcie to marzenie się spełnia. (Muszę przyznać, że nawet teraz, na ‘starość’, zazdroszczę tej dziewczynce. Też chciałabym mieć własnego konika.) W między czasie Lauren, spotyka panią Fontane, która daje dziewczynce książkę o jednorożcach. Według mnie starsza pani symbolizuje dobrą wróżkę. Pomaga dziewczynce odkryć sekret i ostrzega, by utrzymała go w tajemnicy.
Dodatkowo książka wypełniona jest ślicznymi ilustracjami. Najbardziej podoba mi się ta, na której Lauren i Szafir (po raz pierwszy) znajdują się na magicznej polanie.
Myślę, że nie byłam i nie jestem, jednym dzieckiem zakochanym w tej serii. Czyta się ją naprawdę przyjemnie. I nawet teraz doceniam tą książkę. W końcu każdy z nas ma marzenia i liczy, że może kiedyś się spełnią.
Ocena: 8/10

8 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka spodoba się młodszym czytelnikom :) Fajne, że Tobie, starszemu czytelnikowi bardzo się podobała, bo to świadczy o tym, że jest bardzo dobrze napisana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejuśku, jaka przesłodziutka okładka <3 !!!
    Sama raczej nie będę czytać, ale z dzieckiem może kiedyś ;)
    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że tak pięknie ilustrowanych i wydawanych książek nie pamiętam ze swojego dzieciństwa :P

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)