Drugi tom „Szklanego tronu” nie zawiódł mnie. Wyszedł rok
później, ale myślę, że jeśli komuś spodobała się pierwsza część, to warto było
tyle czekać na kontynuację.
„Po zdobyciu tytułu Królewskiej Obrończyni
Celaena wiedzie spokojne i wygodne życie. Mieszka w pałacu w otoczeniu
przyjaciół, ma do dyspozycji służącą, za wypełniane zobowiązań wobec króla
dostaje godziwą zapłatę, dzięki której może pozwolić sobie na małe kobiece
słabostki. Wszystko jak w bajce, jest tylko małe, ale… tytuł zobowiązuje.
Celaena Sardothien nie tylko ochrania dygnitarzy na okolicznościowych ucztach i
balach, ale też wypełnia powierzone przez króla tajne misje, w których musi
wykazać się sprytem i umiejętnościami Milczącego Zabójcy. O zdradę i udział w
tajnym spisku tym razem zostaje oskarżony dawny znajomy z Twierdzy Zabójców
Archer Finn. Czy mężczyzna obdarzony niezwykłą umiejętnością uwodzenia każdej
spotkanej kobiety naprawdę uczestniczy w zmowie mającej na celu obalenie
monarchy Adarlanu? Tymczasem Oko Eleny wiszące na szyi zabójczyni rozbłyska
coraz częściej, co wróży kłopoty…”
Tym razem naszą bohaterkę określają słowa: przebiegła, śmiercionośna i nieugięta. I tym razem mogę się zgodzić. A
zwłaszcza z przebiegła, gdyż jej kłamstwa wypowiadane (i w sumie pokazywane)
królowi są wręcz doskonałe. Muszę się przyznać, że byłam nimi zaskoczona, gdyż
uwierzyłam, że Celaena stała się zimna marionetką, a tu niespodzianka. I to
bardzo pozytywna. Na tych kłamstwach cierpi jednak jej znajomość (jeśli mogę to
tak nazwać) z księciem Dorian’em. Jednocześnie zbliża się do Chaol’a, który
stał się moim ulubieńcem w tej serii. Głównie, dlatego, że wydaje się być do
mnie podobny – spokojny, cichy, niezależny. Dowiadujemy się również sporo o
przeszłości głównej bohaterki. I mimo, że od pierwszych stron książki podejrzewałam,
jaka ona była (nie zdradzam nic, ^^ aby zachęcić was do przeczytania) została
ona fajnie wpleciona w wątek. Akcja wciąga i nie chce nas wypuścić do samego
końca, przez co autorka zasługuje na moją pochwałę.
To jeden z niewielu przykładów, kiedy drugi tom przebija pierwszy. Jeżeli
pierwsza część, była dla mnie dość przewidywalna, tak ta mnie zadziwiła i mówię
to szczerze, bo nie tak łatwo mnie zaskoczyć.
Ocena: 7/10
Fajnie, że ta częśc nie była taka przewidywalna :)
OdpowiedzUsuńTeż się ucieszyłam :)
UsuńJa po pierwszym tomie, nie zdecydowałam się na kolejne.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja w sumie nie żałuję ;)
UsuńKiedyś broniłam się przed książkami fantasy, ale ostatnio coraz częściej po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńTak ^^ niektóre warto poznać :)
UsuńJa sobie muszę przeczytać jeszcze raz całą serię, bo zapomniałam wiele szczegółów, a dopiero nie dawno zakupiłam ostatnie tomy. Mam nadzieję, że nadal będzie mi się podobać ten świat :)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie do niej wracam przez nowe tomy ^^ zobaczymy do której części doczytam :)
UsuńRównież bardzo podobał mi się drugi tom :D Aczkolwiek Chaola nie lubię... Zdecydowanie fajniejszy był dla mnie Dorian.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czyli mamy innych ulubieńców ;)
UsuńMam w planach "Szklany tron" i wyczuwam królewską ucztę. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCykl kojarzę. Być może niedługo go przeczytam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTrochę zboczę z tematu. Kiedyś bardzo lubiłam fantasy, ale po jakimś czasie z tego wyrosłam. Ale chciałabym wrócić do ich czytania. Polecasz jakąś książkę? Najlepiej serię?
OdpowiedzUsuńOd razu pomyślałam o serii diabelsko-anielskiej od Miszczuk ^^ niedawno wyszła 4 część a sama uwielbiam tą autorkę i przez "Ja diablica" ją poznałam (choć muszę ostrzec że to jest dość specyficzna fantastyka ale może i tobie się spodoba :)
UsuńAlbo może "Trylogia czarnego maga" od Canavan ^^ to taka dość typowa fantastyka ale naprawdę świetnie napisana :)
Także polecam spróbować z tymi dwoma autorkami ;D
Czytałam serię Trudi Canavan. Faktycznie niezła :)
Usuńnie słyszałam o cyklu od Miszczuk, chętnie przeczytam. Dzięki :)
To świetnie ^^
UsuńPamiętam, że gdy czytałam tę książkę tuż po jej premierze, to targało mną mnóstwo emocji. Aż pisałam do przyjaciółki, że co chwilę albo się obawiam, albo śmieję, albo jest mi potwornie przykro. Bardzo miło to wspominam :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie że masz takie wspomnienia ^^
UsuńLubię takie przebiegłe istoty w książkach :). Coraz bardziej kusi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńTo może cię skusi jak mnie :)
Usuń