Powracam z trzecią
częścią przygód bliźniąt Tempestów.
„Największa groza nie czai się gdzieś na oceanach. Nie kryje się w
cieniu. Jest w tobie. Masz ją we krwi. Przygody i tajemnice nie są niczym
dziwnym dla bliźniąt Grace i Connora Tempestów. Od katastrofy ich łodzi, każde
znalazło na morzu nowy świat, pełen przyjaciół i wrogów. Dla Connora nadeszły
trudne chwile na pokładzie pirackiego statku Diablo – zwłaszcza od czasu, kiedy
do załogi dołączył bratanek kapitana – Promyk Wrathe. W krytycznym momencie
Connor przekracza granice, zza której nie ma już powrotu. Tymczasem Grace i
Lorcan docierają do Sanktuarium, górskiej siedziby guru wam piratów, Mosh Zu
Kamala. Walcząc z zagrażającym zewsząd niebezpieczeństwem, Grace pojmuje, że
los nierozerwalnie złączył ją z wampiratami… Czy, walcząc z zagrażającym
zewsząd niebezpieczeństwem, przekroczą granicę, zza której nie ma powrotu? Z
obsadą niezapomnianych postaci, w tempie, które ani na chwilę nie zwalnia,
trzecia przygoda wampiratów jest wyprawą najbardziej dramatyczną i pasjonującą
ze wszystkich dotychczasowych.”
I tym razem akcja
powieści troszkę się wlecze. Nie mamy takiej płynności jak w pierwszej części,
jednak bez wątpienia trzecia część serii buduje podstawy do kontynuacji, w
której mam wrażenie będzie się działo. W końcu ‘przybycie’ Sally oraz zajęcie
statku więziennego oraz kilka innych szczegółów, wprawiają w zaciekawienie i
ekscytację.
Do tego dowiadujemy
się więcej o świecie wymyślonym przez Sompera. Poznajemy naturę wampiratów i
różne ciekawostki razem z Grace przebywającą w Sanktuarium. Nie tylko dotyczące
uzdrawiania. Podobnie zresztą jest w przypadku Connora, który przeżywając
‘gorszy okres’, jednocześnie poznaje drugą stronę piractwa. W tej części niestety
przygody zeszły na dalszy plan. Autor skupił się bardziej na emocjach i
sumieniu, co mi niekoniecznie się podoba. Ale trzeba sobie jednak uświadomić,
że nasi bohaterowie mają czternaście lat, a sama powieść jest skierowana
właśnie do młodzieży. I może właśnie w tym tkwi mój problem, że zbyt dobrze
znam naturę świata, więc nie mogę zrozumieć, że Connor nie był świadomy tej
mroczniejszej strony piractwa. Mimo to, książkę pochłonęłam w trzy wieczory,
więc nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała.
Tym razem na okładce
znajdziemy tylko jedną ilustracje. Przedstawia ona Sidorio i trzeba przyznać,
że jego wygląd idealnie odzwierciedla moje wyobrażenie o nim.
Tak jak poprzednio
Somper wciąga nas w świat łączący piratów i wampiry, co sprawia, że z każdą stroną
poznajemy sekrety stworzone przez autora. A ostatnie strony tej części,
wprawiają w zdziwienie i ciekawość, gdyż autor przerwał w momencie, bardzo…
fascynującym.
Ocena: 8/10
Muszę poszukać pierwszego tomu i jestem nieustannie zaciekawiona Twoimi recenzjami kolejnych książek ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca seria, czuję się zainspirowana chętnie poznam tytuły bliżej, najlepiej od pierwszego tomu :D
Pozdrawiam cieplutko ♡
To super, że zachęciłam :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńJeszcze nie czytałam tego cyklu
OdpowiedzUsuńTo polecam nawet dla dorosłych może być przyjemny :)
UsuńNie znam tej serii. Piraci to niekoniecznie mój gust, chociaż wampiry już tak.
OdpowiedzUsuńSpecyficzna książka ale bardzo przyjemna :)
Usuń