26 listopada 2022

Recenzja: Christine Feehan – Mroczna seria – Mroczny książę


Pierwszy tom serii z 1999 roku zawładnął wyobraźnią i marzeniami milionów kobiet w tym także moją. Wartka akcja, ciekawi bohaterowie oraz duża dawka fantastyki to materiał na dobrą książkę. Byłam nią zachwycona. Jeden wątek przeplata się z drugim nie pozwalając na nudę.
„Raven, młoda Amerykanka o parapsychicznych zdolnościach, ucieka na koniec świata – przed niechęcią i uprzedzeniami. W mrocznych Karpatach spotyka Michaiła, księcia Karpatian – ginącej pradawnej rasy. Tylko Raven może ocalić go przed nim samym i rozjaśnić noc spowijającą jego duszę. Tylko Michaił może uleczyć jej rany i obdarzyć wieczną miłością. Łączy ich wyrok przeznaczenia i potęga uczucia. Lecz przeciwko sobie mają tych, w których budzą lęk i nienawiść. Którzy nie spoczną, póki Karpatianie nie znikną ze świata śmiertelników…”
Feehan w ciekawy sposób przedstawiła tytułowych bohaterów całej serii. Karpatianie to nieśmiertelna jednak nieliczna rasa. Potrafią przemieniać się w zwierzęta i z nimi rozmawiać. Śpią w ziemi, która lecz ich rany, nawet te najcięższe. Do życia potrzebują krwi oraz życiowej partnerki. Tylko dzięki niej nie zawładnie nimi mrok i nie przemienią się w wampiry (krwiożercze potwory z legend). Jednak Karpatianie powoli zaczynają tracić nadzieję. Karpatiańskich kobiet jest niewiele a dzieci rodzą się im rzadko (zwłaszcza dziewczynki). Nawet ich książe Michaił rozważa wyjście na słońce, bo wie, że jest bliski przemiany w wampira. Powstrzymuje go Raven. Kobieta na nowo rozbudza w nim uczucia, emocje i pragnienia. Jednakże Michaił wie, że nigdy wcześniej żadna ludzka kobieta nie przeżyła przemiany. Mimo to, między Raven a księciem Karpatian rozkwita uczucie. Głębokie, namiętne i dzikie. Jednak na drodze do ich szczęścia stają fanatycy.
Michaił jak i reszta Karparian jest uosobieniem fantazji wielu, jak nie wszystkich, kobiet na świecie. Mnie najbardziej zafascynował Grigori, zwany mrocznym. Tajemniczy, silny uzdrowiciel ze srebrnymi oczami równie stary, co główny bohater tej części. Michaił oczywiście także jest silny i tajemniczy jednak jego barki obciążone są odpowiedzialnością za swój lud. To różni tą dwójkę. Grigori jest wolny. Wolności pragnie również Raven, przez co naraża się na niebezpieczeństwo. Nie rozumie, że Michaił chce ją chronić, bo ją kocha i jest dla niego wszystkim. Momentami zaczynała mnie drażnić. Raven nie można odmówić odwagi czy determinacji. Szkoda tylko, że chwilami postępowała strasznie głupio i bezmyślnie.
Książka pokazuje, że romans i fantastyka mogą tworzyć jedną całość, bez dominacji któregoś z nich. Feehan pokazała się od wyśmienitej strony, jako pisarka. Już nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejne jej dzieła.
Ocena: 7/10


10 komentarzy:

  1. Nie do końca potrafię odnaleźć się w fantastyce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Że też na tę książkę nie trafiłam. Co prawda mam już trochę dość romansów w fantastyce, ale ta pozycja wyjątkowo mnie skusiła. Obczaję czy w bibliotece nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam na nią przypadkiem w bibliotece więc może też znajdziesz w swojej :)

      Usuń
  3. Muszę poszukać w bibliotece, bo brzmi to zaskakująco!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii ale brzmi ciekawie. W końcu nie typowe wampiry albo wilkołaki w romansie fantasy. Szokuje mnie tylko ilość tomów - 30?!!! Co można wymyślić przez tyle tomów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilość tomów powala i są dość "schematyczne" no ale czego się spodziewać po romansach ^^ plus jest taki że nie trzeba ich czytać po kolei... a przynajmniej ja sięgałam po nie dość wybiórczo :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)