Kolejna część nie
jest jeszcze ostatnią – no, bo dlaczego by nie rozwlec akcji jeszcze bardziej.
„Zara jest rozdarta
między dwoma mężczyznami – królem piksów Astleyem oraz uwięzionym w legendarnej
Walhalli Nickiem. Za wszelką cenę chce do niego dotrzeć i sprowadzić do krainy
żyjących, ale to trwa i okazuje się niezwykle trudnym i niebezpiecznym
zadaniem. W Bedford grupy wygłodniałych piksów poczynają sobie coraz śmielej i
coraz więcej ludzi ginie z ich powodu. Potrzeba jak najwięcej wojowników po
stronie dobra, tymczasem Nick wciąż pozostaje w nieznanym miejscu. Jak go
uwolnić? I czy po powrocie nadal będzie kochał Zarę? Przecież nienawidził
piksów, a ona po pocałunku Astleya została ich królową...”
Ta recenzja nie
będzie się bardzo różnic od poprzednich dwóch. Czemu? A temu, że akcja nadal wlecze
się tak powoli, że momentami przeskakiwałam wzrokiem kilka linijek, bo i tak
nie było tam nic ciekawego. Liczyłam, że na tej części wszystko się zakończy, a
tu taka niespodzianka – tak zaskoczono mnie tym. Nie lubię niezakończonych
historii, więc przeczytam kolejną mając nadzieję, że przynajmniej zakończenie
całości będzie dobre i co najważniejsze logiczne bez żadnych dziwactw – bo
kolejny raz nie przetrawię widelców (kto czytał pierwszy tom wie o co mi chodzi). Ale wracając do tej
części to nie było aż tak źle. Akcja mimo swej powolności trzymała się kupy. Bohaterowie
kontynuowali szukanie sposobów na ściągnięcie Nicka na ziemię i tutaj w
przeciwieństwie do pierwszej części, autorka postarała się o ciekawostki,
wysiłek bohaterów i zawiłości. To chyba największy plus tej książki. Głowna
bohaterka nadal działa mi na nerwy, ale to typowe dla książek młodzieżowych.
Muszę jednak przyznać, że postać Astleya jest oficjalnie moją ulubioną. Król
jest spokojny i ‘normalny’ (jeśli można tak nazwać piksa) a jego przeszłości
mnie zaciekawiła.
Tak jak poprzednie
części, tą również czytało się naprawdę przyjemnie i szybko, mimo powolnej
akcji. Nie jest to książka dla wymagających czytelników, ale nadaje się
idealnie na przeczytanie po męczącym dniu - tak z nudy czy dla zabicia czasu.
Ocena: 4/10
Nie wiem, czy to książka dla mnie. Strasznie nie lubię jak akcja w książce toczy się bardzo wolno, ale ciekawi mnie kim są ci cali piksi (piksowie? Jak to odmienić?). Bedę musiała się jeszcze zastanowić czy po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Książka jest cieniutka więc przeczytasz szybko :)
UsuńMnie też ta wolna akcja mogłaby trochę denerwować, ale lubię wyrabiać sobie zdanie o książkach, więc może jednak po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńTo czekam na twoją opinię :)
UsuńHmm, nie jestem pewna czy to seria dla mnie. Ale za to bardzo podoba mi się okładka!
OdpowiedzUsuńZgadzam się piękna okładka, ale jak słyszę że akcja się wlecze to mi się odechciewa
UsuńTak ^^ okładka przyciąga ale książka jest taka sobie :/
UsuńJa za to czytam teraz książkę z wprost odwrotną akcją. Jest dynamiczna, ale kupy się nie trzyma. Tej jestem ciekawa ale skoro wypadła przeciętne, chyba się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńNiekiedy tak bywa :P
UsuńJa mam już za sobą i uważam, że jest to dobra kontynuacja. Z pewnością dla nastolatek, ale ja również czytałam ją dawno temu ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zła ale do ideału jej daleko :/
UsuńJakoś mnie ta książka nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńNo trudno :)
UsuńPodziwiam Cię, że jesteś wytrwała i serię czytasz hi
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńNawet nie kojarzę tej książki, pewnie wyszła już jakiś czas temu, pamiętam, że jak zaczynałam blogowanie to takie trójkąty były modne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ta książka jest trzecią częścią serii a pierwsza faktycznie wyszła już jakiś czas temu :)
UsuńJestem taka jak ty, że jak coś zacznę to muszę skończyć ;p nie wiem tylko czy chcę zaczynać rozwlekłą historię ;p
OdpowiedzUsuńJa niespecjalnie ją polecam :/
Usuń