Spróbowałam przeczytać drugi tom z myślą, że może się zaskoczę – przeliczyłam się (i to mocno). Nie sądziłam, że może być jeszcze nudniej a jednak – w tej książce autentycznie nic się nie dzieje (fabularnie nic się nie zmienia).
„Ona i on szukają zemsty. I ona, i on czują do siebie niepohamowaną namiętność. Paedyn, pogromczyni króla Ilyi, musi się ukrywać. Kai, lojalny Egzekutor, na zlecenie swojego brata Kitta, nowego władcy królestwa, wyrusza w pościg za zdrajczynią. Ma ją dostarczyć, żywą lub martwą, przed oblicze monarchy. Czeka ich nie tylko starcie z bezwzględnymi warunkami na pustyni i czyhającymi na nich niebezpieczeństwami, ale również – z własną słabością. Walka między powinnością, a pragnieniem, którą będą musieli stoczyć, okaże się walką na śmierć i życie…”
Kontynuacja „Bezsilnej” rozpoczyna się sceną, gdzie Kai udaje się zapalić świeczkę na grobie siostry, o której nie było ani słowa w pierwszej części. Oczywiście dostajemy też „streszczenie” zakończenia poprzedniego tomu od Paedyn. Po kilku stronicowym przynudzaniu rozpoczyna się zabawa w kotka i myszkę. Bohater (Kai) udaje się w pościg za bohaterką (Paedyn) i trwa to bez końca, przez całą książkę, przerywane jedynie monologami Kitta o obowiązku, cierpieniu i niczym ciekawym. Dostajemy również dawkę absurdów jak np. gadanie do siebie podczas podróży przez pustynie, łuk i strzały leżące sobie od tak w lesie, podróżowanie po rzekomo niebezpiecznym terenie, gdzie spotykają tylko jedną grupę bandytów i absurdalny tekst o „zabawie w Boga” – skąd to się wzięło – nie wiem. Absurdów jest mniej niż w poprzedniej części, ale wciąż fabuła jest o niczym. Bohaterowie są głupi jak but i dopiero na jakiejś 300 stronie dostajemy potwierdzenie czegoś czego domyśliłam się w 1 tomie.
„Beztroska” ma dwa fajne fragmenty (spotkanie z Abigail oraz końcówka, która mnie rozśmieszyła), ale to za mało abym polubiła tą serię. To jest po prostu nudne (i głupie).
Ocena: 1/10
Będę omijała szerokim łukiem!
OdpowiedzUsuńI dobrze :)
UsuńOjej, szkoda, żę książka rozczarowała
OdpowiedzUsuńNiestety...
Usuń