„W świecie rządzonym przez obdarzonych mocami Elitarnych Zwyczajna dziewczyna ze slumsów staje przed wyzwaniem, jak przetrwać. W królestwie Ilyii Zwyczajni skazani są na banicję lub śmierć. Ich niedobitki ściga Kai, brat następcy tronu, od dziecka szkolony na Egzekutora. W czasie jednej z takich akcji z nieoczekiwanej opresji ratuje go Paedyn, bezdomna dziewczyna bez mocy. W ten sposób ze środowiska ulicznych złodziejaszków Paedyn trafia na organizowany przez króla Turniej, w którym biorą udział wybitni Elitarni. W trakcie morderczych rozgrywek trudnością okaże się nie tylko, jak przeżyć, lecz także – jak odnaleźć się w relacji z księciem. I z jego bratem, budzącym w niej emocje, wobec których czuje się bezsilna… Opowieść o prawdziwej sile i uczuciu, rodzącym się w zupełnie niespodziewanych okolicznościach.”
Zaczynamy od wizyty w slumsach i poznania naszej głównej bohaterki Paedyn, która jest złodziejką i „zbiegiem okoliczności” poznaje księcia. Oczywiście niedługo później zostaje jedną z uczestniczek turnieju organizowanego przez króla. I tu zaczyna się największy problem tej książki – mianowicie dziury fabularne. Książka jest bardzo biedna pod względem światotwórstwa a wydarzenia są momentami po prostu głupie (nielogiczne). Podział na magiczne i niemagiczne istoty, trójkąt miłosny, złoczyńca z dobrym sercem, rebelia, która swoją drogą jest głupia jak but - to zlepek utartych schematów i wątków. Jest tutaj jedna dobra scena, z udziałem pobocznego bohatera z mocą iluzji. Relacja pomiędzy bohaterami jest dziecinna (nie urażając dzieci) i polega na przedrzeźnianiu się „drań / idiotka”. I tak jak księcia jeszcze w miarę polubiłam tak Paedyn to idealny przykład egoistki / niewdzięcznika. Zostawiła w slumsach swoją przyjaciółkę na pastwę losu i przypomniała o niej sobie, gdy czegoś potrzebowała. Miałam ochotę rzucić tą książką (najlepiej w autorkę).
„Bezsilna” to jedna z najbardziej przegadanych, przewidywalnych i po prostu głupich książek fantasy (czy też romantasy) jakie czytałam.
Ocena: 1/10
Szkoda że książka wypadła tak słabo. Dziękuję ci za tą recenzję, bo wiem że z pewnością nie sięgnę po ten tytuł ☺️
OdpowiedzUsuńNie warto :)
UsuńSzkoda, że książka zawiodła oczekiwania, bo okładka jest obiecująca.
OdpowiedzUsuńOkładka mnie skusiła i niestety...
UsuńTrochę jak ta co ostatnio czytałam ale może narracja lepsza?
OdpowiedzUsuńMnie znudziła...
UsuńJak się cieszę, że nie znałam tej książki wcześniej! Dzięki za ostrzeżenie!
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
Usuńdla okładki bym brała ale dla fabuły ni huhu
OdpowiedzUsuńsame :)
UsuńDzięki za recezję
OdpowiedzUsuńTo ostrzeżenie :)
UsuńNo nie brzmi to zachęcająco :D ale okładka śliczna
OdpowiedzUsuńNo dałam się zwieść :)
UsuńCzytam właśnie, że Amazon będzie ekranizował to coś. Po przeczytaniu Twojej recenzji, wyjątkowo mocno boli fakt zakończenia Koła Czasu, na rzecz takiego badziewia.
OdpowiedzUsuńNiestety...
Usuń